Anna Lewandowska, odkąd przejęła nazwisko po sławnym i bogatym mężu, nieustannie jest w centrum zainteresowania. Popularność wyciska jak cytrynę, rozwijając kolejne biznesy i lansując się, gdzie się tylko da.
Aktualnie celebrytka próbuje poszerzyć grono fanów o młodszych użytkowników internetu, wykorzystując do tego konto na TikToku. Ostatnio pochwaliła się filmikiem, na którym tańczy do piosenki Jerusalema.
Na nagraniu celebrytka wygina się energicznie w ciemnych spodniach i krótkim sweterku. W pewnym momencie obraca się, a oczom wszystkich ukazuje się metka zwisająca na jej plecach. W komentarzach zawrzało.
"Gdzie będzie można dostać ten przepocony sweterek? Bo rozumiem, że jak do sesji, to można ubierać, chodzić i oddawać?", "Dokładnie - używany, przepocony sweter po skaczącej w nim babie", "Przepoci, odda, później ktoś kupi" - piszą zniesmaczeni internauci.
Anna próbowała się tłumaczyć: "Specjalnie. Na sesji jestem, hahaha" - odpisała rozbawiona.
"No tak, sesja bez swetra z metką nie przejdzie. Trzeba zatańczyć ze swetrem z metką, a później oddać do sklepu", "Ale co specjalnie, żeby pokazać, że masz sesję w tym swetrze, tańczysz w nim, a później ktoś taki lekko przepocony kupuje?" - komentują zdegustowani użytkownicy TikToka.
Chcielibyście nosić przepocony sweterek po "Lewej"?