Anna Lewandowska od dłuższego czasu usilnie pracuje na to, by nikt nie mógł jej zarzucić, że cokolwiek zawdzięcza znanemu mężowi. W związku z tym trenerka angażuje się w szereg projektów i rozwija autorskie biznesy ze zdrowym odżywianiem i aktywnością fizyczną w tle.
Oprócz tego Lewa jest także mamą. Choć o łączeniu macierzyństwa z rolą będącej w ciągłych rozjazdach bizneswoman mówiła już kilkukrotnie, w najnowszym instagramowym poście znów postanowiła się nad tym tematem pochylić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod zdjęciem, na którym pozuje z Klarą, na wstępie zaznaczyła, że porusza tę kwestię, bowiem dopytują o nią jej obserwatorki:
Dostaję od Was mnóstwo zapytań, w jaki sposób godzę rolę mamy z innymi aktywnościami i wyjazdami - pisze celebrytka, kontynuując:
Cóż - nie jest to łatwe... - odpowiada i wyjaśnia, jak udaje się jej wszystko ogarnąć:
Tam, gdzie mogę, zabieram dziewczynki ze sobą. Jeśli nie jest to możliwe, to pomagają nam nasze kochane babcie i niania - zdradza, następnie utożsamiając się z fankami:
Podobnie jak wy również miewam chwilę zwątpienia i wyrzuty sumienia, że nie mogę być we wszystkich miejscach jednocześnie - przekonuje i apeluje na zakończenie: Czy znacie takie powiedzenie "szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko"? Myślę, że to bardzo ważne, abyśmy w natłoku codziennych obowiązków pamiętały także o sobie, swoich marzeniach i celach.
Pod wpisem Ann pojawiło się sporo komentarzy od zgadzających się z jej słowami internautów. Nie zabrakło też zachwytów nad jej świetną organizacją. Też jesteście pod wrażeniem?