Przed meczem Polska-Hiszpania Anna Lewandowska spontanicznie udzieliła wywiadu, który szybko zyskał popularność w sieci. Jeden z reporterów hiszpańskiej telewizji dopytywał celebrytkę o to, czy Robert Lewandowski rozważa transfer do Realu Madryt. Skonsternowana Lewa trochę nie wiedziała, jak odpowiedzieć na to pytanie.
We'll see, we'll see. Maybe. I don't know - powtarzała nerwowo.
Teraz, już na spokojnie, odniosła się do tej sytuacji w rozmowie z Beatą Tadlą w Radiu Zet.
Zostałam zaskoczona tym pytaniem. Podtrzymuję to, co powiedziałam. Lubimy hiszpańską ligę, ponieważ jest bardzo ciekawa - wyznała Lewandowska.
Gwiazda zdradziła też, że obecnie brakuje jej Roberta, ale dobrze wie, że taka jest kolej rzeczy.
Zobacz też: Marina została okrzyknięta przez "Daily Mail" KRÓLOWĄ POLSKICH WAGS. Zdetronizowała Lewandowską?
Półtora miesiąca bez Roberta to jest naprawdę długo. Muszę się do tego przyzwyczaić, zarówno ja, jak i nasze córki. Jesteśmy świadomi, że ta sportowa droga jest krótka i kiedyś się zakończy. Wyciskamy z tego czasu, jak najwięcej pozytywnych emocji. Mój mąż zawsze wie, że ma we mnie wsparcie - stwierdziła.
Ania nie obiecuje jednak, że zjawi się na jutrzejszym "meczu o wszystko".
Zawsze się staram być na każdym meczu mojego męża. Bardzo chciałabym być na tym meczu. Liczę na to, jednak mamy w domu małego wirusika i o decyzja zapadnie na pewno jutro - dodała.
Myślicie, że Lewandowski "maybe" będzie niebawem grał w Realu Madryt...?