Anna Lewandowska na dobre wrosła już w życie w Hiszpanii. Żona Roberta Lewandowskiego nie tylko chętnie korzysta z uroków Barcelony, ale i angażuje się w różne lokalne inicjatywy. Tym razem wybrała się na charytatywną galę "People in Red" w Narodowym Muzeum Sztuki Katalonii w Barcelonie. Jak czytamy na stronie poświęconej wydarzeniu, celem gali było zebranie środków na badania naukowe mające pomóc w leczeniu infekcji, które są obecnie przyczyną jednego na trzy zgony na świecie. Chodzi m.in. o: HIV, covid-19 i infekcje przenoszone drogą płciową.
Zobacz też: Anna i Robert Lewandowscy świętują 4. urodziny Laury. "Jesteś naszym małym promyczkiem słońca" (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska udziela się charytatywnie w Barcelonie
Anna Lewandowska poświęciła wydarzeniu kilka krótkich filmików na swoim InstaStories, gdzie pokazała między innymi urywki z koncertu i występu "La Fura dels Baus", katalońskiego zespołu teatralnego o międzynarodowym prestiżu, który podczas aperitifu wykonał mrożące krew w żyłach przedstawienie z udziałem 40 tancerzy z Institut del Teatre z Barcelony zawieszonych na dużej wysokości.
Zobacz też: Internauta kazał Mariannie Schreiber PRZEPROSIĆ Annę Lewandowską. Postawiła sprawę jasno
Lewandowska w sukience za ponad 8 tysięcy złotych
Uwaga fanów przede wszystkim skupiła się przede wszystkim na wyglądzie Anny. Najpierw mogliśmy obejrzeć, jak starannie wmasowuje krem w ręce, po czym spryskuje się perfumami, zalotnie chichocząc. Wszystko to w małej czarnej z białą różą przy szyi projektu Magdy Butrym. Żona kapitana reprezentacji polski często sięga po rzeczy stworzone przez polską projektantkę. Jakiś czas temu pokazała się w T-shircie z wyszywanym bikini na wysokości biustu. Jego cena to ok. 1750 zł.
Teraz Anna zaszalała nieco bardziej. W końcu impreza zobowiązuje. Sukienka Anny Lewandowskiej z gali w Barcelonie kosztowała 8 100 zł! Do sukienki midi, Ania dobrała buty na słupku w tym samym kolorze i czerwone dodatki. Torebka w kształcie serca, czerwony pierścionek i paznokcie nawiązywały do nazwy imprezy "People in Red".
Jak Wam się podoba?