Anna Lewandowska urodziła drugie dziecko - ta wiadomość zelektryzowała w środę media. Na drugie polskie "royal baby" czekano od listopada, odkąd Robert Lewandowski pokazał podczas meczu tzw. "cieszynkę", podobnie jak przy ogłoszeniu pierwszej ciąży żony.
O przyjściu na świat drugiej córki dumny tata poinformował na Instagramie i zdradził, że dziewczynka otrzymała imię Laura.
Przypomnijmy: Anna Lewandowska URODZIŁA! (FOTO)
Wiadomość o narodzinach kolejnej Lewandowskiej poruszyła cały rodzimy show biznes. Celebryci pospieszyli z życzeniami i gratulacjami.
Teraz babcia dziewczynki postanowiła opowiedzieć mediom o kulisach porodu. W rozmowie z Polską Agencją Prasową Maria Stachurska przyznała, że miała pewne obawy o córkę.
Bardzo się martwiłam, żeby nie powtórzyła się sytuacja, jaka miała miejsce przy porodzie Klary. Tamten poród był bardzo trudny. Tym razem było zupełnie inaczej, Ania urodziła Laurę szybko i bez komplikacji. Malutka ma świetny apetyt, nie daje się oderwać od piersi - cieszy się świeżo upieczona babcia.
Co ciekawe, teściowa Roberta Lewandowskiego miała wcześniej... sen proroczy.
W nocy nie mogłam spać, a jak już usnęłam, śniło mi się, że noszę noworodka. Rano, gdy się obudziłam, dostałam SMS-a, że Ania zaczęła rodzić. I 40 minut później pojawiła się na świecie Laura - opowiada dziennikarzom PAP.
Stachurska ujawnia też, skąd pomysł na imię "Laura".
Zarówno Ani, jak i Robertowi zawsze podobało się to imię. Gdy Ania była w ciąży, były nawet przez krótki moment przymiarki do innego imienia, ale trwało to tylko może jeden czy dwa dni. Zostali jednak przy tym pierwszym wyborze ze względu na Klarę. Ona czekała na Laurę, już się z tym imieniem oswoiła, bardzo się jej ono podobało, witała i żegnała siostrzyczkę tym imieniem. Poza tym Klara i Laura to imiona, które pięknie ze sobą współgrają - przekonuje.
Mama Ani nie może się już doczekać, kiedy zobaczy wnuczkę na żywo i zapowiada, że chętnie będzie pomagać w opiece nad małą.
Taka babcia to skarb?