Odkąd Anna i Robert Lewandowscy sprawili sobie letnią posiadłość na Majorce, małżonkowie starają się jak najczęściej uciekać od swojej "szarej" codzienności na hiszpańską wyspę. W bajecznych wakacjach znanej trenerce fitness i motywatorce towarzyszyła niedawno Zofia Ślotała, która okazała się idealną kompanką do shoppingu.
Niestety czasy dokazywania na pokładzie luksusowego jachtu i przejażdżek żółtym kabrioletem po malowniczych uliczkach Palma de Mallorca minęły, a znana bizneswoman musiała wrócić do swoich "celebryckich" obowiązków. Lewa zdążyła już wystąpić w kolejnej kampanii reklamowej, a także pojawić się na planie swojego cateringu dietetycznego. Gwiazda swoim zwyczajem postawiła na markową kreację, którą zresztą raz jeszcze zachwyciła rzesze swoich "wyznawczyń".
Tymczasem do mediów właśnie dotarły zdjęcia Anny Lewandowskiej, która wylądowała w czwartek na lotnisku w Warszawie. Przed samolotem podstawiona była limuzyna, do której zapakowano jej bagaże, po czym zawieziono ją 50 metrów dalej do wejścia VIP. Tam na celebrytkę czekała kolejna limuzyna, którą 32-latka pojechała do swojego apartamentu.
I tym razem matka dwójki dzieci postawiła na modna stylizację, na którą składała się koszula w kratkę Miu Miu za około 7 tysięcy, obcisłe szorty i botki.
Chcielibyście wieść takie "gwiazdorskie" życie?