W piątek późnym wieczorem media społecznościowe zalała fala nowych zdjęć z włoskiego przyjęcia Anny i Roberta Lewandowskich. Sami zainteresowani pochwalili się, że "ponownie to zrobili", sugerując, że po dziesięciu latach małżeństwa odnowili przysięgę. Na imprezę do słonecznej Toskanii ściągnęli śmietankę polskiego show biznesu - z Pauliną Krupińska, Zofią Zborowską i Zosią Ślotałą na czele.
Jakby tego było mało, Lewandowscy wyprawili aż dwie imprezy (o ile trzeciej nie zaplanowali na dzisiejszy wieczór). W czwartek wszyscy bawili się w klimacie "Italo Disco", o czym skrzętnie na Instagramie wspominała prezenterka "Dzień dobry TVN". Czyżby obowiązywał dress code "bling bling"?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska prezentuje taneczne umiejętności na przedweselnej imprezie
Paulina Krupińska bawiła się na czwartkowej imprezie w różowej sukni z cekinami. Podobnie zresztą jak Milena Lewandowska, tyle że w barwach czerwieni. Jak więc na tle gości wypadła Anna Lewandowska? Trenerka chciała wyróżniać się z tłumu i za sprawą srebrnego zestawu zapewne tak się stało.
Do sieci trafiły nagania, jak żona polskiego napastnika bawi się w rytm imprezowej muzyki, tańcząc i zarzucając perfekcyjnie wystylizowaną kitą na prawo i na lewo.
Myślicie, że wcześniejsze zajęcia z bachaty z przystojnym nauczycielem zapewniły "Lewej" tytuł królowej parkietu?