Anna Lewandowska zrelacjonowała na Instagramie cały przebieg weekendu. Najpierw pochłonęły ją wspólne wypieki z przygotowującym się do ważnego meczu mężem oraz ich córkami. Nawet z pozoru niewinne pieczenie stało się okazją do pokazania swojego zamiłowania do luksusowych modowych marek.
Niedzielny wieczór spędziła z kolei w babskim gronie podczas wspólnego dopingowania zawodników klubu FC Barcelona. Wsparcie żon piłkarzy jednej z czołowych hiszpańskich drużyn dało oczekiwane rezultaty. Duma Katalonii triumfowała wczoraj nad klubem Atletico Madryt jednobramkową przewagą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska trzyma sztamę ze znanymi WAGs
Ukochane sportowców udowodniły swoją "girl power". Uzbrojone w popcorn przejęte panie z uwagą śledziły całe spotkanie. Wśród tłumu kibiców oprócz żony Roberta można było wypatrzeć m.in. jej koleżankę Coral Simanovich, 32-letnią izraelską modelkę i dyplomowaną projektantkę, która od 2018 r. pozostaje w związku małżeńskim z obrońcą klubu, Sergi Roberto.
Odziana w szary sweter i czarną bomberkę Anna Lewandowska niewątpliwie bardzo pomogła Robertowi, który pomimo zwycięskiego spotkania i zdobytych trzech punktów, nie może pochwalić się dobrą skutecznością. Futbolowi eksperci uznali zgodnie, że napastnik nie współpracował odpowiednio z innymi zawodnikami w ataku i nie wykorzystał należycie kilku sprzyjających okazji do trafienia w bramkę przeciwników. Niestety, tym razem nie przyczynił się do sukcesu swojej drużyny.
Może zje sobie pierniczka na osłodę?