Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Anna Lewandowska wyznaje: "Jestem osobą wierzącą. Nie zdecydowałabym się na aborcję"

626
Podziel się:

W udzielonym niedawno wywiadzie Anna Lewandowska poruszyła temat aborcji. "Szanuję to, że ktoś może mieć inne zdanie" - zaznaczyła. Wyznała też, jaki ma stosunek do zabierania głosu w sprawach społecznych i politycznych.

Anna Lewandowska wyznaje: "Jestem osobą wierzącą. Nie zdecydowałabym się na aborcję"
Anna Lewandowska zdradza, jakie jest jej stanowisko w sprawie aborcji (AKPA, Piętka Mieszko)

Śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny wstrząsnęła całą Polską. Kobietę uznano za pierwszą ofiarę kontrowersyjnego zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Będąca w 22. tygodniu ciąży Izabela zmarła wskutek wstrząsu septycznego. Choć ciąża zagrażała jej życiu, lekarze nie dokonali aborcji i czekali na obumarcie płodu - prawdopodobnie obawiając się konsekwencji prawnych.

Losy ciężarnej Izabeli poruszyły również wiele rodzimych celebrytek, w tym Annę Lewandowską. W rozmowie z Gazetą.pl trenerka nie ukrywała, że jest przerażona konsekwencjami orzeczenia TK w sprawie aborcji. Jak przyznała, "w sytuacji próby" sama prawdopodobnie nie poddałaby się aborcji. Nie wie jednak, jak zachowałaby się, gdyby od jej wyboru zależała przyszłość jej córek - dlatego też uważa, że nikt nie powinien narzucać kobietom decyzji w tej kwestii.

Anna Lewandowska udzieliła również wywiadu magazynowi "Wprost". Prawdopodobnie wydarzyło się to jeszcze zanim media obiegła wieść o śmierci ciężarnej 30-latki. W sieci pierwsze fragmenty tej rozmowy pojawiły się 1 listopada. Od wczoraj cały wywiad dostępny jest również w formie papierowej.

W rozmowie Lewandowska także wypowiedziała się m.in. właśnie na temat aborcji. Poruszono temat jej popularności w sieci i wykorzystywania Instagrama do komentowania bieżących wydarzeń. Trenerka podkreśliła, że na ogół stara się dzielić swoim stanowiskiem w sposób wyważony - jak bowiem stwierdziła, jej słowa czasem bywają przeinaczane.

Zobacz także: Śmierć 30-latki z Pszczyny. Poruszający komentarz Nowackiej

Na Stories zabrałam stanowisko zarówno w sprawie rodzin na granicy, jak też Polexitu. Po prostu zrobiłam to delikatnie. Wolę sugerować, jakie mam zdanie, niż je wykrzykiwać, albo komuś coś narzucać. Kiedy zdarzało mi się to robić mocniej w przeszłości, to mój głos bywał przeinaczany - przyznała.

Trenerka wspomniała, że w obliczu Strajku Kobiet publicznie stwierdziła, iż politycy nie powinni ingerować w pewne obszary życia obywateli. Choć początkowo jej wpis spotkał się z pozytywną reakcją internautów, niedługo później na Lewandowską spadła krytyka.

Reakcje były pozytywne, że "Ania wspiera kobiety", że "Ania udzieliła poparcia". A dzień później (...) było już zupełnie inaczej, że ja się nie utożsamiam, że powinnam jeszcze bardziej wesprzeć. (...) Dużo mnie to wtedy nauczyło, jak słowo może być zmieniane, manipulowane - wyznała w rozmowie.

W obliczu wielu negatywnych komentarzy, podczas rozmowy Lewandowska postanowiła jednoznacznie powiedzieć, jakie jest jej stanowisko w sprawie aborcji. Trenerka przyznała, że sama nie zdecydowałaby się na usunięcie ciąży, jednak szanuje tych o odmiennych poglądach.

Jestem osobą wierzącą. Moja mama nakręciła film o Stanisławie Leszczyńskiej, której dr Mengele kazał w Auschwitz zabijać każde nowo narodzone dziecko. A ona w obozie była aniołem dla matek, odebrała 3 tys. porodów. To jest przecież nasza rodzina, ciocia mojej mamy. Dlatego sama nie zdecydowałabym się na aborcję. Ale szanuję to, że ktoś może mieć inne zdanie - zapewniła.

Trenerka przyznała także, że zdaje sobie sprawę, iż czasem jej fani oczekują od niej opowiedzenia się po którejś ze stron medialnej dyskusji. Jak jednak podkreśliła, w obliczu ogromnej popularności w sieci musi zachowywać się odpowiedzialnie.

Skala, którą osiągnęłam, jest czasem przerażająca, właśnie przez tę odpowiedzialność. (...). Są momenty, że człowiek chciałby się wyłączyć, a (...) po prostu nie może. Bo jest nowa premiera, bo dzwoni dyrektor marketingu, bo prowadzę trening dla 10 tys. osób. Nie mogę im powiedzieć - słuchajcie, treningu nie będzie, bo mam zły humor, bo nie mam siły (...) Czasem dopada mnie taka zwyczajna niemoc, że mam ochotę schować się pod poduszkę - wyznała Lewa.

Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!

Zobacz także: Nocne zabawy Gąsiewskiej, ślub dla pieniędzy i rozmówki polsko-czeskie Jana Klimenta
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(626)
WYRÓŻNIONE
Ula
3 lata temu
Dokładnie tak. Legalna aborcja nie oznacza przymusu dokonywania aborcji. Kto nie chce jej dokonać, nie dokonuje, choćby było zagrożenie życia, choćby dziecko było letalnie chore, bo takie ma przekonania, taką w danej chwili podjął decyzję. Ale kluczem tu jest właśnie postawa "ja tego nie zrobię, ale nic mi do tego jak ktoś inny zareaguje w danej sytuacji". Zwłaszcza, że łatwo się wypowiadać abstrakcyjnie, nie mając takich rozterek - rzeczywistość mogłaby się okazać zupełnie odmienna od tego, jak sobie wyobrażamy własną reakcję.
dddddd
3 lata temu
Aniu, to że ty byś się nie zdecydowała nic nie wnosi. Moja babcia też jest wierząca, a gdy była młoda to aborcja była dostępna i jej to nie gorszyło.
Mimimi
3 lata temu
Każdy kto popiera kościół katolicki przyczynia się do ustanowienia obowiązującego prawa. KK nigdy nie ukrywał na jakich obostrzeniach im zależy i że chcą pozbawić kobiety wszelkich praw, nawet kosztem ich życia. Powiedzmy dość! **** ***
Nikt
3 lata temu
Kim ona jest ze non stop o niej piszecie? Co mnie obchodzi jej wiara i poglądy.
San
3 lata temu
Co to wnosi do aktualnej rzeczywistość? Mądra jest bo ją stać utrzymać duża rodzine żyje w komforcie…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (626)
Jyt
11 miesięcy temu
I tak Robuś cię wymieni na Nowszy Model 😂🤣
jan
2 lata temu
Wszystkie bogate tak mówią bo za pieniądze można kupić wszystko milczenie innych też.
Marek
3 lata temu
A gdybys była w ciązy z nieuleczalnie chorym dizeckiem i twoje zycie byłoby zagrożone też byłabys taka pewna???????
Michał
3 lata temu
Pani Anno , wiara nie ma tu nic do rzeczy , życzę sukcesów samych i tylko
nick
3 lata temu
Pewien bardzo mądry i szanowany profesor ginekologii powiedział mi kiedyś, że decyzji o ewentualnej aborcji lub jej braku nie da się podjąć awansem, z góry, tylko w danej sytuacji - kiedy jest się w ciąży. Tylko że ja mieszkam w kraju, w którym mam wybór.
Jurgen
3 lata temu
A w co ta pani jest głęboko wierząca?
Zdzich
3 lata temu
Zabłysła. Skromna i mądra. Czyli kwestia aborcji ostatecznie wyjaśniona. Skoro żona bogatego piłkarza twierdzi, że nie zrobiłaby aborcji to aborcji należy całkowicie zakazać.
paula
3 lata temu
fatalnie jej w grzywce
lok
3 lata temu
mówicie oczywiscie o zdrowym dziecku?
halinka
3 lata temu
Łatwo mówić , jak się nie było w danej sytuacji. Nigdy nie wiadomo jak się zachowamy, dopóki sami tego nie doświadczymy. Poza tym, jak się ma pieniądze to wiadomo co jest.
lola
3 lata temu
Anna L. jest osoba gleboko wierzaca.W mamone.
Marek
3 lata temu
Znaczenie dla mnie mają zdania wypowiadanie tylko przez osoby inteligentne.
gosc
3 lata temu
aborcja jest nie dla takich jak ty!!! tylko dla tych w trudnej sytuacji zyciowej i pozostaje to w sferze tylko i wylacznie prywatnej decyzji a nie pogladow osob 3 cichpoglady osob 3 ch w tym kraju uprawiaja polityke linczu spolecznego i nienawisci do kobiet. nie tykajac sprawcow niechcianej ciazy
Hana
3 lata temu
Uwierz mi Aniu, że niejedna głęboko wierząca to zrobiła i myślę że wiara ma z tym niewiele wspólnego. Wszystko zależy od okoliczności
...
Następna strona