Nie ma wątpliwości, że Anna i Robert Lewandowscy aktualnie są odnoszącą największe sukcesy parą w polskim show biznesie. Ambitna Lewa, mimo ogromu zawodowych zobowiązań, prowadzonych przez nią obozów treningowych oraz wciąż namnażających się projektów, stara się poświęcać jak najwięcej czasu rodzinie i bliskim. Czasem jednak nawet zorganizowanej gwieździe nie udaje się zapanować nad chaosem.
Celebrytka stara się odnajdywać sposób na utrzymanie balansu zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Jednym z niezmieniających się priorytetów na liście Lewandowskiej jest wspieranie ukochanego męża podczas sportowych gal oraz przede wszystkim ważnych meczów. Karateczki nie zabrakło więc ostatnio na spotkaniu Polska-Szwecja.
Doping z trybun Lewa oferowała również w trakcie sobotniego meczu między Bayernem Monachium a FC Augsburg. Co więcej, na trybuny zabrała ze sobą też Klarę i Laurę, aby mogły na żywo pooglądać swojego tatę w akcji. Podekscytowanej trójce towarzyszyła dodatkowo przyjaciółka Lewandowskiej, Aleksandra Dec.
Wsparcie kobiet okazało się skuteczne. Bayern Monachium wygrał spotkanie 1:0 po celnym strzale Lewandowskiego.