Informację na temat drugiej ciąży Anny Lewandowskiej w klasyczny dla piłkarzy sposób przekazał jej mąż, Robert Lewandowski. Jak można się domyślać, trenerka i jej ukochany mogli liczyć na ogrom gratulacji ze strony znanych znajomych i tysięcy fanów.
Od tamtej pory instagramowy profil Lewej opływa w posty dotyczące błogosławionego stanu. 31-latka niemal od razu po ogłoszeniu wesołej nowiny zapowiedziała, że nie zamierza się obijać w ciąży i rezygnować z aktywności fizycznej.
Choć od dnia, w którym Robert pokazał na boisku cieszynkę, minęło już trochę czasu, a Lewandowscy zdążyli się już publicznie pokazać na kilku branżowych imprezach, dopiero teraz Ania pokusiła się o wyraźniejsze zdjęcie coraz większego brzuszka.
Na instagramowym profilu żony piłkarza pojawiła się fotografia z siłowni, na której możemy podziwiać jej ciążowe kształty. Jeden z najnowszych postów trenerka opatrzyła oczywiście obszernym podpisem, tym razem dotyczącym tętna ciężarnych:
Tętno kobiety w ciąży podczas treningu to temat rzeka, zagadnienie, które od dawna mnie fascynuje! - zaczęła podekscytowana, by w dalszej części wywodu skupić się między innymi na tym, jak kontrolować tętno, a także przypomniała fankom, by słuchać swojego organizmu.