Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny rozpoczęli nowy rozdział swojego życia w Barcelonie. Para, razem ze swoimi dziećmi, przeniosła się do stolicy Katalonii w związku z nowym kontraktem bramkarza z klubem FC Barcelona. Wokalistka nie omieszkała podzielić się chwilami z pierwszych dni w nowym domu z fanami.
Przeprowadzka do Barcelony była nie tylko krokiem zawodowym dla Wojciecha, ale także okazją do zacieśnienia więzi z Anną i Robertem Lewandowskimi, którzy tam mieszkają. Obie pary coraz częściej spotykają się na różnego rodzaju wydarzeniach i wspólnych wypadach na miasto. Jeden z takich momentów został uwieczniony na zdjęciach, które trafiły do mediów.
Temat przyjaźni ze Szczęsnymi zostanie poruszony podczas wywiadu z Anną Lewandowską w "Pytaniu na Śniadanie", który widzowie będą mogli zobaczyć w całości już w najbliższą sobotę. Trenerka została zapytana, w jaki sposób dowiedzieli się z Robertem, że Wojciech Szczęsny dołączy do FC Barcelona.
Zadzwonił do nas. Zadzwonił do nas, no i oczywiście też klub podpytywał Roberta - odpowiedziała Lewandowska, a na pytanie, czy on lub jego żona usłyszeli od nich jakieś rady, przyznała: My od początku byliśmy w kontakcie i jesteśmy w kontakcie. Znamy się od wielu, wielu lat i cieszymy się, że na nowo jesteśmy blisko.
Dziennikarz wprost zapytał, czy są sąsiadami. Co odpowiedziała Lewa?
Tak. Można powiedzieć, że tak - zdradziła.
Myślicie, że to początek wielkiej przyjaźni?
ZOBACZ: Anna Lewandowska i Marina Łuczenko odsłoniły nogi, maszerując razem na mecz FC Barcelony. Petardy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo