W związku z premierą filmu "365 dni" nakręconego na podstawie książki Blanki Lipińskiej, odtwórczyni głównej roli Anna Maria Sieklucka udzieliła wywiadu magazynowi "Viva". Jednak pytania, jakie zadał aktorce przedstawiciel redakcji Roman Praszyński, miały niewiele wspólnego z jej rolą. 27-latka została zapytana m.in. o to, czy przyszła na casting w koronkowej bieliźnie, czy lubi seks oraz czy... zakochała się w partnerze z planu. Zobacz: Gwiazda filmu "365 dni" komentuje skandaliczną rozmowę z dziennikarzem "Vivy": "Jestem dumna, że ją udźwignęłam" Rozmowa aktorki z Romanem Praszyńskim wywołała ogromne poruszenie w mediach. Magazyn jeszcze tego same dnia wydał oświadczenie z przeprosinami oraz zakończył współpracę z dziennikarzem. Anna Maria podczas rozmowy z Michałem Dziedzicem odniosła się głośnego wywiadu i przyznała, że ucieczka sprzed dyktafonu byłaby najprostszym rozwiązaniem, na co nie mogła sobie pozwolić. Sieklucka dodała, że została wychowana w szacunku do drugiego człowieka, dlatego zdecydowała się nie przerywać rozmowy z Praszyńskim. Przy okazji wyznała, że mężczyźni od dawna stawiają kobiety w gorszej pozycji.