W środę na platformę streamingową trafiła kolejna odsłona ekranizacji pornopowieści Blanki Lipińskiej, w której ukazano dalsze losy kochliwej Laury i jej przemocowego małżonka Massimo. Niestety, mimo "netfliksowego" budżetu, kontynuacja erotyka okazała się jeszcze gorsza od już fatalnej (i nagrodzonej Złotą Maliną) "jedynki". W swojej recenzji Karolina Korwin Piotrowska oceniła, że ten - jak to sama określiła - "kopulodrom" nie zasługuje nawet na miano filmu.
Nawet brak fabuły, szkodliwy przekaz i beznadziejna gra aktorów nie odstraszyły masy widzów przed straceniem dwóch godzin życia. Trzeba jednak przyznać, że odtwórcy głównych ról mają Blance sporo do zawdzięczenia: Anna-Maria Sieklucka i Magdalena Lamparska dostają coraz więcej propozycji filmowych, a Michele Morrone już powoli szykuje się na podbój Hollywood.
Okazuje się, że na wtorkowej premierze Sieklucka i Lamparska pojawiły się nie w jednej, a dwóch efektownych stylizacjach. Na zdjęciach z czerwonego dywanu widzieliśmy filmową Laurę w eleganckiej, czarnej kreacji z kwiecistą aplikacją. Jej ekranowa przyjaciółka miała na sobie prosty, czarny garnitur. Na profilu instagramowym Magdy pojawiły się jednak dwie kolejne fotografie z wydarzenia, na których aktorki stoją ramię w ramię, prezentując kolejne "looki". Sieklucka na swoją drugą kreację wybrała białą, obcisłą sukienkę z odważnymi rozcięciami eksponującymi dekolt i górną partię brzucha. Lamparska zaś wystroiła się w różowy komplet składający się bluzki, marynarki oraz spódnicy, w której odsłoniła długie nogi.
Jak oceniacie, która prezentowała się lepiej?