Choć może trudno to niektórym zrozumieć, ekranizacja erotyka Blanki Lipińskiej okazała się ogromnym sukcesem na całym świecie, dlatego też filmowa kontynuacja 365 dni nie jest chyba dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Tym sposobem obsada pierwszej części powróciła niedawno do Włoch, bogatsza o nowy "nabytek" - Simone Sussinę wcielającego się w rywala Massimo.
Do nowego kolegi z pracy ewidentnie zapałała sympatią odtwórczyni głównej roli w kontrowersyjnej produkcji, Anna-Maria Sieklucka. Od rozpoczęcia zdjęć aktorka chętnie dodaje relację z przystojnym Włochem, dla którego Kolejne 365 dni będzie pierwszym "poważnym" wyzwaniem aktorskim (27-latek z zawodu jest modelem). Ostatnio filmowa Laura pozwoliła sobie nawet na okazanie zachwytu pod jednym z jego zdjęć, na którym aspirujący aktor zaprezentował swoją napakowaną klatę.
Być może właśnie gorąca fotka Simone zainspirowała Annę-Marię do opublikowania na Instagramie wakacyjnego zdjęcia uwiecznionego w wolnej chwili od pracy na planie filmowym. W środę na profilu 29-latki ukazał się post, który przyprawił wielu jej fanów o szybsze bicie serca - celebrytka zaprezentowała się bowiem w kusym bikini.
Pozwólmy odpocząć umysłowi - napisała filozoficznie Sieklucka.
Aktorka osiągnęła zamierzony cel i zgarnęła pod zdjęciem całą masę pochlebstw.
Najnowsza okładka "Vogue'a"?
Wyglądasz fenomenalnie! Przepiękna.
Śliczna! Nie mogę się doczekać, aż zobaczę cię w kolejnej części 365 dni.
Celebrytka mogła też liczyć na komentarz od trenera personalnego gwiazd, jednak trudno uznać jego słowa za komplement.
Fit larwa - napisał Daniel Kuczaj.
Podzielacie zachwyt fanów Anny-Marii?