Druga edycja "Królowej przetrwania" wzbudziła wiele emocji, głównie z powodu nagminnych konfliktów między uczestniczkami. W programie wzięło udział 12 kobiet, w tym m.in. Marianna Schreiber, Agnieszka Kaczorowska czy Paulina Smaszcz. Zwyciężczynią została Natalia "Natsu" Karczmarczyk.
Zobacz: Tak KIEDYŚ wyglądały uczestniczki "Królowej przetrwania". Wiedzieliście, że Natsu grała w "Szkole"?
Anna Mucha czule o "Królowej przetrwania": "To jest rak oczu"
Show miał na tyle burzliwy przebieg, że zwróciły na niego uwagę także znane osobistości i oceniają go, cóż, dość różnie. Okazuje się, że wśród osób, które skusiły się choć raz zerknąć na toczące się w dżungli dramy, jest Anna Mucha. W rozmowie z serwisem Świat Gwiazd bezpardonowo oceniła sam program.
To jest rak oczu po prostu przede wszystkim, jak to oglądam - zaczęła mocno. Zacznijmy od tego, że przede wszystkim nie pojechałabym. Oczywiście dostajemy różne propozycje, bo telewizja i tego typu programy chcą się karmić moją popularnością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiemy więc, że raczej nie zdecydowałaby zaszyć się w dżungli z grupą żądnych sławy koleżanek z show-biznesu. No to może "Azja Express"? Tu też was rozczarujemy, bo Ania robi sobie "Azję Express" sama i to bez kamer. Dzięki temu podróżuje też na własnych warunkach i nie musi wpisywać się w formułę żadnego programu.
Nie mam takiej potrzeby. Bywam w dżunglach, ale na swoich warunkach - zapewnia. Z tego typu programów najbliżej byłoby mi do "Azji Express", ale z drugiej strony ja sobie robiłam "Azję Express", a nawet "Cały Świat Express" na własnych warunkach, podróżowałam także bez pieniędzy dużo wcześniej, niż to było pokazywane w telewizji w taki sposób.
Żałujecie?
