W poniedziałek Anna Mucha opublikowała relację, w której opowiedziała, co jej się przytrafiło. Aktorka padła ofiarą nielegalnego wykorzystania wizerunku w celu promowania kontrowersyjnych treści w internecie. W sieci zaczęły się pojawiać "artykuły" o aktorce, która m.in. opowiada o niesamowitych środkach na odchudzanie, została pobita, a nawet dopuściła się czynu, który miał zakończyć jej karierę. Gwiazda wyznała, że jest wstrząśnięta zaistniałą sytuacją.
Odzywam się do Was lekko wku***ona, ponieważ ostatnio na Facebooku i w internecie jest jakiś zalew fake'owych wiadomości z użyciem mojego wizerunku. To wszystko to jest fake. Część jest zrobiona w sposób absurdalny [...] z daleka widać, że to nie ma ze mną nic wspólnego. [...] Nie reklamuję żadnych suplementów, żadnych cudownych środków na odchudzanie, żadnych świetnych inwestycji biznesowych. Nie robię takich rzeczy, to jest kradzież mojego wizerunku - przekazała za pośrednictwem Instagrama.
Anna Mucha ostrzega przed fałszywymi treściami w internecie, w których nielegalnie wykorzystano jej wizerunek
Zbulwersowana Mucha wyznała, że jest bezradna wobec zaistniałej sytuacji. Aktorka zwróciła się do swoich odbiorców z prośbą o ostrożność i zaapelowała, aby nie klikali w podejrzane treści, na których widnieje jej wizerunek, i przekazali tę informację innym.
Jest to absolutne wykorzystanie mojego wizerunku i pogwałcenie moich praw. [...] To jest coś obrzydliwego. Jestem kompletnie bezradna, mogę tylko Was uprzedzać oraz prosić, abyście nie klikali w żadne linki, żeby nie wykorzystano Waszej naiwności oraz wiary w cudowne środki. Nie ma takich środków [...] - dodała.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.