Anna Mucha z pewnością należy do grona barwniejszych osobowości medialnych w kraju. Gwiazda "M jak miłość" słynie nie tylko ze swoich filmowych i serialowych ról, ale także z ciętego języka i niezwykłej umiejętności przyciągania uwagi.
Wzmożone zainteresowanie poczynaniami aktorki często związane jest z jej kontrowersyjnymi wypowiedziami i rozkręcaniem kolejnych aferek. Zaledwie kilka miesięcy temu, 43-latka chwaliła się na InstaStories stanem nietrzeźwości podczas amerykańskich wojaży. Wkrótce, nadając z wanny, celebrytka oznajmiła, że dostała zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Mucha ofiarą kieszonkowca. Złodziej okradł ją z "kilku lat wspomnień"
Zdaje się, że każda z zagranicznych podróży Anny Muchy to pełna wrażeń przygoda, często zakończona wpadką lub niepowodzeniem. Nieco ponad miesiąc temu aktorka, relacjonując pobyt w Paryżu, poinformowała, że omal nie została okradziona przez tamtejszych kieszonkowców. Jak się okazuje, to nie pierwszy raz, gdy podróżniczka Anna przyciągnęła do siebie złodziei. 43-latka w najnowszym poście wróciła pamięcią do momentu, gdy podczas wycieczki do Tajlandii straciła telefon. Tym samym złodziej został posiadaczem jej rodzinnych, a także pikantnych zdjęć.
Nie mam wielu swoich zdjęć… gorzej! Nie mam zdjęć dzieci… Głupio wyszło, bo nie robiłam im sesji, nie chcąc publikować ich wizerunków. a zdjęcia z prywatnej kolekcji były w telefonach (zamiast w chmurze, w obawie, ze ktoś się włamie) i któregoś dnia straciłam kilka lat wspomnień bo trafiłam na kieszonkowca… Moje prywatne foty (także te pikantne) leżą teraz gdzieś na wysypisku elektrośmieci w Bangkoku… także jeśli ktoś się wybiera do Tajlandii, to podróż może się zwrócić - napisała z nutą sarkazmu Anna.
Anna Mucha wspomina kradzież telefonu z "pikantnymi" zdjęciami
W odpowiedzi na komentarz jednego z obserwatorów, gwiazda przyznała, że utracenie setek zdjęć jest jedną z rzeczy, których najbardziej żałuje.
Tylko kilku rzeczy żałuję w swoim życiu… tych zdjęć żałuję bardzo. Pamiętam, jak próbowałam się jeszcze skontaktować ze złodziejami z nadzieją, że może "wykupię" swoje rzeczy. Bezskutecznie - ubolewała aktorka.