W siedzibie partii rządzącej zapewne poleje się dzisiaj szampan. W zaledwie kilka dni członkom PiS udało się odwrócić uwagę opinii publicznej od fatalnej kondycji służby zdrowia i budzących niepokój korespondencyjnych wyborów prezydenckich, w których "tajność" i "powszechność" wątpi coraz więcej obywateli. Wystarczyło tylko zorganizować jednego dnia czytanie wszystkich projektów ustaw, które podnoszą Polakom ciśnienie bardziej niż koronawirus. Chodzi mianowicie o zezwolenie dzieciom na uczestniczenie w polowaniach, zakaz edukacji seksualnej oraz całkowity zakaz aborcji w przypadku ciężkich wad płodu autorstwa jedynej w swoim rodzaju Kai Godek.
Najwięcej kontrowersji wzbudza zdecydowanie dzieło Godek, która ponownie zyskała status wroga publicznego numer jeden. Jej projekt zakłada m.in. zakaz aborcji eugenicznej oraz karę do 5 lat pozbawienia wolności dla osób, które dopuszczą się usunięcia ciąży. Wizja zaostrzenia obowiązującej ustawy w obliczu zagrożenia pandemią koronawirusa słusznie rozsierdziła wiele polskich gwiazd na czele z Anją Rubik.
Do oprotestowywania barbarzyńskiej ustawy przyłączyła się także "Pani Gadżet" - Anna Nowak-Ibisz. Ekspertka do spraw zabawek erotycznych, która sama podkreślała w wywiadach, że miała wielkie szczęście dorastać w domu, w którym o seksie mówiło się otwarcie, nie zostawiła na pomysłodawczyni projektu suchej nitki, zarzucając jej na Instagramie brak podstawowej wiedzy na temat natury człowieka.
Pani Godek może sobie zrobić porządek pod własnymi majtkami, ale nie pod naszymi!!! Niech sobie weźmie lusterko i zajrzy prawdzie prosto w oczy, jak ją to rozczaruje, to niech się edukuje, najlepiej seksualnie!! Niech się zaprzyjaźni z tą otchłanią nieznaną, co ją pod kiecką chowa! A nie innym kobietom w majtki zagląda! Ja ani Pani Godek, ani nikomu nigdy, do tego prawa nie dawałam! Ani przyzwolenia, ani upoważnienia! Niedouczone, niewyedukowane, niespełnione, zgorzkniałe, nienawistne kobiety, niech się wezmą przede wszystkim za siebie, za swoje życie i za swój los, a nie za decyzje o losach innych kobiet - czytamy w komentarzu, który Ibisz zostawiła pod najnowszym wpisem Anji Rubik.
Zdaniem prezenterki TVN Style, ustawa autorstwa Godek poskutkuje jedynie większą liczbą osobistych tragedii i w żaden sposób nie poprawi warunków życia już funkcjonujących rodzin.
Edukować to trzeba robić przede wszystkim! Pomagać to po drugie! A nie karać, zabraniać i fundować kolejne lata w piekle dla kobiet. I cieszyć się, że nas to nie dotyczy! To innej dziecko zmarło, to inna pcha wózek z dorosłym niepełnosprawnym dzieckiem i nie ma przy niej nikogo! Ani męża, ani matki, ani przyjaciółki... Tylko wymowne spojrzenia innych: "Biedna kobieta... Jak dobrze, że to nie ja... U mnie w rodzinie tego nie ma...". Podkręćmy śrubę jeszcze bardziej! Niech popełniają samobójstwa z rozpaczy. Będzie więcej zapomnianych grobów - skwitowała.
Uda jej się "nawrócić" Kaję Godek, czy mierzy się w tej chwili z przypadkiem beznadziejnym?