Po długim okresie lockdownu celebrytki znów nieśmiało wracają na salony i pozują na nieco zakurzonych czerwonych dywanach. Jednym w większych wydarzeń ostatniego tygodnia była premiera nagradzanego filmu o generacji Z pt. Ostatni Komers. Produkcja jest debiutem reżyserskim młodego twórcy i wyoutowanego geja - Dawida Nickela. Fabuła filmu opowiada o ostatnim tygodniu szkoły w gimnazjum w małym polskim miasteczku.
Na evencie pojawiła się dawno niewidziana Anna Powierza. W rozmowie z Michałem Dziedzicem aktorka opowiedziała o poważnych problemach finansowych, z którymi borykała się w trakcie lockdownu. Na szczęście celebrytka mogła liczyć na pomoc najbliższych.
Mam fantastycznych przyjaciół, którzy bardzo mi pomagali. Gdyby nie oni, pewnie bym umarła z głodu. Moi przyjaciele mi pomagali, nawet nie pytając mnie, nie czekając, aż ich poproszę. Było przede wszystkim dramatycznie, bo na samym początku pandemii nie dość, że stanęły teatry, to jeszcze stanął mi serial i zawiało grozą. Oczywiście gdzieś tam jakieś oszczędności, wiadomo, miałam skitrane, ale straszne było to, że nie było wiadomo, jak długo z tych oszczędności przyjdzie nam żyć i czy to już na przykład nie będzie tak zawsze... - wyznała Anna Powierza.
Co jeszcze zdradziła Anna Powierza? Zobaczcie nasze wideo!