Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|

Anna Rusowicz potwierdza ROZWÓD z mężem: "Nie potrzebuję już życiowego przewodnika czy substytutu ojca"

89
Podziel się:

Anna Rusowicz w 2005 roku zakochała się w perkusiście Hubercie Gasiuli i wkrótce stanęła z nim na ślubnym kobiercu. Od jakiegoś czasu w mediach plotkowano jednak, że ich związek to już przeszłość, a para jest już po rozwodzie. Dopiero teraz artystka zdecydowała się skomentować te rewelacje i potwierdziła krążące plotki...

Anna Rusowicz potwierdza ROZWÓD z mężem: "Nie potrzebuję już życiowego przewodnika czy substytutu ojca"
Anna Rusowicz potwierdza ROZWÓD z mężem: "Nie potrzebuję już życiowego przewodnika czy substytutu ojca" (FORUM)

Anna Rusowicz od najmłodszych lat zaznajomiona jest z muzycznym światem i show biznesem, a wszystko za sprawą sławnych rodziców - Ady Rusowicz i Wojciecha Kordy. Jakiś czas temu media rozpisywały się o trudnych relacjach łączących ojca z córką. Nie był to jednak koniec problemów piosenkarki, bo media plotkowały również o jej rozstaniu z mężem. Mimo że wokalistka nie chciała komentować tych rewelacji, to kilka razy można było odnieść wrażenie, że coś jest na rzeczy.

Rozwód Anny Rusowicz i Huberta Gasiuli

Z jej Instagrama poznikały wspólne zdjęcia z Hubertem, a po jednym z odcinków "Twoja twarz brzmi znajomo", w którym wykonywała piosenkę Abby "The Winner Takes It All", przyznała, że piosenka o rozstaniu jest jej bliska, bo "jest w bardzo podobnym momencie". Tygodnik "Dobry Tydzień" informował również, że para jest już po rozwodzie, który miał mieć miejsce w sierpniu 2022 roku.

Sprawa rozwodowa jest już zakończona wyrokiem z sierpnia 2022 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie - można było przeczytać w magazynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Piotr Stramowski opowiada, jak przeżył rozstanie: "Jestem gotowy na nowe"

Anna Rusowicz potwierdza rozwód z mężem

Tym razem to sama Rusowicz postanowiła przemówić i z okazji 40. urodzin udzieliła obszernego wywiadu magazynowi "Twój Styl", w którym potwierdziła, że jest już po rozwodzie z Hubertem i aktualnie "szuka swojego miejsca na ziemi".

Przeszłam swoje i muszę sobie z tym radzić. Czuję się dojrzałą kobietą. Nie ma już miejsca na iluzję, grę pozorów. Dogoniła mnie realność, a czterdziestka jak klamra spięła moje sukcesy i porażki. To, co osiągnęłam i co mi nie wyszło. Czas był burzliwy: rozwiodłam się, szukam swojego miejsca na ziemi, zaczynam składać życie jeszcze raz - mówiła.

Dalej artystka przyznała, że rozwód był dla niej trudnym doświadczeniem, ale stała się teraz silniejsza, a dziś wie, czego chce.

Udowodniłam sobie, że jestem pełnią. To miłe uczucie, gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś samowystarczalna, że nie musisz się za nikim wieszać, od nikogo uzależniać. Jako kobieta nie potrzebuję już życiowego przewodnika czy substytutu ojca - mówiła.

Anna Rusowicz miała nadzieję, że uda jej się stworzyć prawdziwy dom

Anna zwierzyła się jeszcze, że miała nadzieję, że uda jej się stworzyć prawdziwy dom, którego nie zaznała w latach młodości. Sama dojrzała jednak do tego, że dom "to nie cztery ściany, dach z kominem i wykrochmalona pościel" a "miejsce, do którego chcesz wracać, bo ktoś na ciebie czeka". Na koniec gorzko przyznała, że "największa iluzją okazało się małżeństwo", a wyobrażenia o idealnej relacji budowała na podstawie... marzeń.

Ale co mogłam wiedzieć na ten temat? Mama zginęła, gdy miałam siedem lat, ojca właściwie nie znam. Wychowało mnie wujostwo. Moje wyobrażenia o małżeństwie budowałam na marzeniach. Z czasem odkryłam, że w relacji, w której byłam, nie ma miejsca dla mnie. Dotarło do mnie, że ślub zmienia wszystko nieodwracalnie. W pewnym sensie "ja" przestaje istnieć, odkąd jest "my". To rodzi poczucie utraty i wolności - opowiadała w wywiadzie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(89)
WYRÓŻNIONE
oooo
2 lata temu
WszystKiego dobRego wszystkim kobietom, ktore zaczynaja samodzielne zycie. Dacie rade! Wyszlam po 15 latach z malzenstwa i dopiero potem zauwazylam, ze lepiej mi bez meza. Poswiecamy sie, harujemy, a na koniec wszystko jest dla wszystkich oczwistoscia i nawet nie uslyszymy "dziekuje". Zyje sama, jestem szczesliwa.
Milxksks
2 lata temu
Hmmm, gorzkie ale jakie prawdziwe.
Abc😎
2 lata temu
Poczucie wolności jest w głowie, nie ma tu nic do rzeczy związek, lub inne zobowiązania.
logik
2 lata temu
Czyli teraz czas na związek z młodszym
Mateusz
2 lata temu
Ale się Opozda wścieknie. Zobaczcie, co Antek wstawił na Instagrama zanim usunie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (89)
Anika
2 lata temu
Należało rozmawiać o tym czego się oczekuje a nie milcząc przechodzić 17 lat życia widocznie tak było wygodnie a teraz pretensje
Poznań
2 lata temu
Matka leży w Poznaniu cmentarz miłostowo gdy idę do swoich bliskich to przechodzę obok grobu jej matki smutne bo jest zapomniany kiedyś nawet w grudniu były jeszcze w wazonie żonkile
Sylwia i Jaś
2 lata temu
I takie samo jak ona życie zgotowała swojemu dziecku.tyke że oni żyją a jednak dziecko w rozbitej rodzinie będzie się wychowywać
Olaboga
2 lata temu
I tu znowu wychodzi jej niedojrzałość emocjonalna. Mąż ma być partnerem, przyjacielem. Nie ma czegoś takiego jak dwie połówki. Każdy jest całością. A ona ma skrzywione myślenie, że mąż albo spełnia rolę ojca, albo sponsora... . Mąż nie jest od tego
Jula
2 lata temu
Bardzo jej współczuję. Widać, że biedna jest przede wszystkim niepogodzona z samą sobą.
Stet
2 lata temu
Chyba to normalne, że ludzie się rozchodzą bo im się nie układa i źle się czują ze sobą. A nie dlatego, że jest zaebiście i wieczna miłość po wsze czasy i obiadki niedzielne. Smaszczowa też chciała się popisać obiadkami z byłym i slodkimi relacjami, aż ją od tego udawania w końcu szlag trafił i zaczęła wywalać emocje na wierzch. Można być szczerym z ludźmi i ze sobą, a nie kłamać, żeby gawiedź była zadowolona i pudelkowe Dulskie. Kłamanie pod publiczkę to bycie niewolnikiem cudzych opinii. Brawo dla niej za szczerość.
Dyey
2 lata temu
Każdy ma prawo mówić szczerze o swoich uczuciach, a nie udawać fejkowe zadowolenie, żeby gejom z pudelka nie psuć humoru.
Ola
2 lata temu
Ciekawa jestem jakby Ona zareagowała gdyby to jej były powiedział że nie potrzebuje substytutu matki w swoim życiu
moj nick
2 lata temu
trochę sobie wsytawiła świadectwo tym wpisem, świadectwo swojej niedojrzałości
kaja
2 lata temu
dzisiaj mamy 40 lat pożycia małżeńskiego, jak szybko to zleciało
aga
2 lata temu
szkoda mi jej, matka umarła a ojciec ją oddał. Nawet nie próbował wychowac wlasnego dziecka. Byłoby pewnie wiecej takich przypadków gdyby sądy rutynowo oddawaly dzieci ojcom zamiast matkom. Faceci oddawaliby wtedy swoje dzieci ich babciom (swoim matkom) albo obcym/ciotkom/wujkom.
Esteta
2 lata temu
Podejrzewam, ze Ani odbiła palma. Jak nie była znana kocha męża, sława to zmieniła. Ja Hihopek i Kurzawa
Yyy
2 lata temu
Tyle lat z nim była, nagle ją olśniło, że był taki beznadziejny? Skoro tak to powinna to zachować dla siebie. Poza tym rozumiem, że sprawdził się jako przewodnik życiowy i substytut ojca, a gdy potrzeby pani Rusowicz ewaluowały to okazał się niepotrzebny...Dziwne to wszystko, trochę mi szkoda tego gościa.
Aga
2 lata temu
Pan Bog jest miłością On jest ponad wszystko ponad te związki marne
...
Następna strona