Trzy miesiące temu Anna Skura obwieściła fanom, że spotyka się z milionerem, mentorem i "aniołem biznesu" Dawidem Piątkowskim. Od tamtej pory chętnie relacjonowali swoją codzienność, okazjonalnie pozując w pościeli i wciskając swoim obserwatorom m.in. warsztaty "ze zmiany myślenia" i portfel przyciągający pieniądze.
Jak się okazuje, sielanka dość szybko dobiegła końca. Z okazji walentynek Skura i Piątkowski podzielili się nagraniem, w którym oznajmiają, że postanowili się rozstać.
Idą walentynki, postanowiliśmy zrobić sobie prezent. Nie spodziewaliśmy się tego całkowicie, zostaniemy... przyjaciółmi - szczebiotali wesoło. Następnie wtajemniczyli fanów w kulisy rozstania. Co ciekawe, najwięcej do powiedzenia miał Dawid.
Kochani, wiecie, jak to jest na początku. Jak poznałem Anię, to generalnie wszystko było wspaniałe. Mógłbym wymieniać i wymieniać plusy, bo jak poznaje się Anię, jest po prostu wspaniale. Ale już na początku była taka jedna mała czerwona flaga - zaczął Piątkowski, stopniując napięcie. Ja miałam tak samo, ale myślałam, że sobie ogarniemy to - wtrąciła Ania.
Następnie Piątkowski postanowił opisać, jak z jego punktu widzenia wyglądał związek ze Skurą. Okazuje się, że Dawida zmęczyło życie w ciągłej podróży i mnogość emocji, które każdego dnia fundowała mu Anna.
Jak nie masz trybu mentalnego, że codziennie nie wiesz, co się dzieje, że za pięć minut nie wiesz, gdzie polecisz, czy zaraz nie będzie jakiejś mega przygody, to odpuść - "reklamował" Annę potencjalnym przyszłym partnerom.
Ten związek był mega przygodą. Jestem Ani niesamowicie wdzięczny, wzbogaciłem się o 10 lat albo i więcej życia w te trzy miesiące. Także musicie sobie wyobrazić, jaki to jest emocjonalny rollercoaster. Wymiękłem, nie umiałem nadążyć. Dla takiego podróżnika jak ja, weekendowego, to było ogromne wyzwanie - opowiadał Piątkowski. W pewnym momencie przerwała mu Anna.
Robisz ze mnie takiego "adventure potwora" - stwierdziła nieco urażona. Jesteś takim potworem podróżniczym, zaprzeczanie temu jest jak zaprzeczanie temu, że ziemia jest okrągła - usprawiedliwiał się Dawid.
Na koniec Skura poprosiła partnera o... wystawienie jej oceny.
Zasłużyłam na 5 gwiazdek? - dopytywała. Na 40, bo ty jesteś z innej galaktyki - podsumował ugodowo milioner.
Po kilku godzinach Skura poinformowała fanów, że Piątkowski wrócił już do Polski, gdzie czekała na niego stęskniona córeczka i rozpoczęta budowa domu.
Szkoda?