W miniony weekend Anna Skura udostępniła w sieci serię dramatycznych nagrań z kliniki chirurgii plastycznej. Zapłakana influencerka zdradziła fanom, że poddała się tajemniczej operacji, po której "nie będzie już wyglądać tak samo". Jako że celebrytka miała na klatce piersiowej specjalistyczny gorset, wśród internautów pojawiły się teorie, że wyjęła implanty piersi. W końcu sama zainteresowana postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości fanów.
W poniedziałek, kilkanaście minut przed godziną 7 na InstaStories Anny Skury pojawił się kolejny wpis. Influencerka zdradziła, że poprzedniego dnia w końcu wyszła ze szpitala. Niestety po zaledwie kilku godzinach spędzonych w domu jej stan nagle zaczął się pogarszać.
Dziękuję kochani za Wasze wszystkie wiadomości i dobrą energię, która jest dla mnie teraz na wagę złota. Wczoraj był upragniony moment wyjścia ze szpitala, wielkiej radości, że wszystko najgorsze już za mną. Ale... Niestereotypowe moje szczęście nie trwało zbyt długo. W domu byłam zaledwie 2,3 godziny, gdy nagle bardzo osłabłam i zaczęłam się robić blada jak ściana - relacjonowała.
Celebrytka postanowiła wezwać karetkę, która ponownie przetransportowała ją do szpitala. Na miejscu okazało się, że musi poddać się kolejnej operacji.
Zobacz również: Zapłakana Anna Skura relacjonuje ze szpitala: "Przeszłam POWAŻNĄ OPERACJĘ. Nie będę wyglądać tak samo" (ZDJĘCIA)
Chciałam wrócić do szpitala, ale nie miałam już na to siły, więc przyjechała po mnie karetka, która zabrała mnie znowu do szpitala.To było chyba najgorsze 30 minut w moim życiu... Choć tych najgorszych momentów w życiu przez ostatni tydzień mam całe mnóstwo - oceniła.
W szpitalu okazało się, że mam krwiaka i muszę przejść kolejną operację. Wprost nie mogłam uwierzyć, że cała ta historia zaczyna się od początku - dodała.
Skura przeszła zabieg w nocy, tuż po przebudzeniu chwyciła natomiast za telefon, by poinformować obserwatorów o swoim stanie. Celebrytka zapewniła, że ma się dobrze, podziękowała też fanom za słowa wsparcia.
W nocy miałam operację i właśnie się przebudziłam... Czuję się dobrze. Jak tylko będę miała więcej sił i mniej łez w oczach, to na pewno się odezwę, bo Wasza dobra energia to dla mnie też ogromne wsparcie teraz. Dziękuję, że jesteście i dziękuję, że są na świecie tak wspaniali lekarze i pielęgniarki, którzy teraz się mną opiekują. Kocham, Wasza Skurka - zakończyła.
W kolejnej relacji Skura postanowiła zaprezentować światu zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Niedługo później zamieściła zaś w sieci nagranie, na którym przemówiła do fanów.
Dzień dobry. Chciałam tylko powiedzieć, że się obudziłam, ale jeszcze ciągle taka jestem słaba, później coś Wam nagram - zapowiedziała.
Zobaczcie najnowsze instagramowe wpisy Anny Skury.
Zobacz również: Anna Skura o wychowywaniu córki po rozwodzie: "Uwielbia czas z tatą. Gdy są razem, to dzwoni i mówi: MOMMY COME"