Anna Wendzikowska w ostatnim czasie coraz częściej decyduje się na szczere wyznania. Niegdysiejsza gwiazda "Dzień dobry TVN" wywołała kilka miesięcy temu niemały szum, gdy oskarżyła swoją stację-matkę o mobbing. Medialna przepychanka Anny z władzami TVN była przez pewien okres tematem numer jeden i dostarczyła wielu emocji.
Etap wojny z TVN zdaje się być już zakończony, więc Anna poświęca swoją energię innym zobowiązaniom. 41-latka zapałała jeszcze większą miłością do podroży, a jednym z jej źródeł dochodu są uduchowione balijskie warsztaty z "ceremoniami kakao". Pochłonięta zagranicznymi wojażami dziennikarka znajduje też czas na rozwijanie mediów społecznościowych, w których nie raz otwiera się na mniej lub bardziej kontrowersyjne tematy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Wendzikowska grała w "M jak miłość". Nie wspomina dobrze pracy na planie
Kilka dni temu odziana w elegancki garnitur z głębokim dekoltem Anna Wendzikowska pojawiła się na gali Top Seriale. Ze względu na tematykę eventu, reporterzy pytali dziennikarkę o nieco zapomniany już epizod w jej karierze, gdy spełniała się jako aktorka. W 2011 roku gwiazda dołączyła do obsady serialu "M jak miłość", wcielając się w rolę Moniki Ochman. Wendzikowska rozstała się ostatecznie z produkcją dopiero w 2020 roku. Dziennikarz Kozaczka zapytał Annę, czy zgadza się z twierdzeniem, że warunki na planach seriali w Polsce nie są godziwe.
Tak, to prawda, nie są godziwe. Uważam, że aktorom w Polsce pracuje się fatalnie, uważam, że pracują bardzo długo, ciężko, w trudnych warunkach. Do tego, trudno, powiem to, chociaż nie jest to popularne, żeby o tym mówić głośno, ale aktor, przynajmniej w produkcjach, w których ja się zetknęłam, jest traktowany jako mebel - grzmiała Wendzikowska.
Ostre słowa Anny Wendzikowskiej na temat realiów pracy aktora w Polsce
Oburzona celebrytka dołączyła do Kacpra Kuszewskiego, który również nie był zachwycony warunkami pracy w "M jak miłość". Wendzikowska w rozmowie z Kozaczkiem opisała, które konkretnie aspekty pracy na planie sprawiły, że dziś wspomina ten czas jako "fatalny".
Jak aktor staje na planie, to słyszy: "tu się przesuń w prawo, żeby złapać światełko", "tu się przesuń w lewo, bo zasłaniasz mikrofon" i generalnie aktor jest tym ostatnim elementem, który nie dość, że jest słabo opłacany, to jeszcze mało szanowany - zaznaczyła.
Anna Wendzikowska porównuje pracę na planie w Polsce i Wielkiej Brytanii
Wendzikowska nie omieszkała przypomnieć, że miała okazję grać również w brytyjskich produkcjach. Okazuje się, że pracę za granicą wspomina o wiele lepiej.
Miałam to szczęście, że grałam w kilku serialach i filmach w Wielkiej Brytanii i byłam urzeczona tym, jak fantastycznie traktowani są aktorzy. Ludzie na planie są traktowani z dużo większym szacunkiem - podsumowała Anna Wendzikowska.