Anna Wendzikowska dwa lata temu po raz pierwszy została matką. Na świat przyszła jej córka, Kornelia. Przed narodzinami dziecka otwarcie deklarowała, że zdecyduje się na cesarskie cięcie. Celebrytka nie ukrywała, że gdyby musiała rodzić naturalnie to nigdy nie zostałaby matką.
W ciągu 1,5 roku dziennikarka zdążyła już zabrać Kornelie do Dubaju i RPA, co nie przypadło do gustu innym matką, które krytykowały ją za lekkomyślne zachowanie. W _**Dzień Dobry TVN**_ Wendzikowska radziła, jak wspierać młode mamy. Przyznała, że po narodzeniu dziecka w głowie kobiety pojawiają się absurdalne myśli. Dodała, że Kornelia obudziła w niej pokłady cierpliwości, których wcześniej nie miała:
Nie wiem czy była idealnym dzieckiem ,ale dzieckiem, które można sobie wymarzyć. Dosalam ja w prezencie, nie mam pokładów cierpliwości, ale dziecko uruchamia ogromne pokłady cierpliwości. Pierwszy jest moment takiego szoku, że życie toczy się na zewnątrz, a ja jestem w domu. Po porodzie pojawiają się dziwne i absurdalne myśli. Każda kobieta ma inny pomysł na wychowywanie dziecka. Uwagi pojawiają się non stop. Mamy, które nie pracują tak jak my, też są na to narażone.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news