Gwiazdy wykorzystują Instagrama do budowania marki osobistej, a także zarabiania pieniędzy. Za współprace reklamowe mogą zgarnąć niezłe sumy, ale czasem potrafią w taki sposób nieźle zdenerwować obserwatorów. Za ostatni post oberwało się Annie Wendzikowskiej.
Celebrytka po opuszczeniu ekipy "Dzień dobry TVN" skupiła się na własnych projektach oraz mediach społecznościowych. Na Instagramie znajdziemy zdjęcia i filmy ukazujące kulisy pracy, życia prywatnego oraz współprace reklamowe z różnymi firmami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Wendzikowska reklamuje mleko modyfikowane twarzą pięcioletniej córki
Anna Wendzikowska jest matką dwóch dziewczynek. Ośmioletnia Kornelia to owoc miłości z Patrykiem Ignaczakiem, a młodszej o trzy lata Antoniny doczekała się z Janem Bazylem. Ostatnio celebrytka opublikowała na Instagramie zdjęcie z pięcioletnią pociechą, które było częścią płatnego lokowania produktu.
Jestem uważna. Dbam o moje dzieci w każdym aspekcie. O ich potrzeby emocjonalne, o ich komfort i bezpieczeństwo, o bliskość i wspólny czas, o dietę i suplementację. Przedszkolak ma zupełnie inne zapotrzebowanie na czynniki odżywcze niż dorosły człowiek. Dieta powinna uwzględniać potrzeby małego człowieka - pisała Anna Wendzikowska na Instagramie.
W dalszej części wpisu mogliśmy przeczytać o tym, jak Anna Wendzikowska zachwala podawanie dzieciom mleka modyfikowanego. Co prawda nie był to produkt dedykowany niemowlakom, jednak z informacji podanych przez producenta dowiadujemy się, że można je podawać powyżej 2,5 roku życia. Córka Wendzikowskiej skończyła już pięć lat.
Unikalna receptura zawiera m.in. immunoskładniki - cynk, żelazo i witaminę D - ważne we wspieraniu układu odpornościowego. Oraz wapń dla prawidłowego rozwoju kości. Dla mnie to gwarancja, że w diecie mojego dziecka nie zabraknie tego, co najważniejsze - dodała.
Anna Wendzikowska w ogniu krytyki. Usuwa komentarze
Cała ta sytuacja nie obeszła się bez komentarzy internautów. Zdenerwowało ich to, że Anna Wendzikowska reklamuje mleko dla dzieci, kiedy sama nie ma dzieci w wieku niemowlęcym. Córka, z którą zapozowała do zdjęcia ma pięć lat.
Trochę nie rozumiem podawania tego tak dużym dzieciom, ale podejrzewam, że reklama to reklama...; Czy to jest brak szacunku do pani odbiorców? (...) Są jakieś granice reklamy i dobrego smaku. Tutaj coś poszło zdecydowanie nie tak; Chyba pani żartuje, żeby tak dużemu dziecku to dawać. Jest pani totalnie niewiarygodna - czytamy w komentarzach.
Obecnie żaden z wymienionych przez nas komentarzy nie jest widoczny pod postem Anny Wendzikowskiej. Jeden z obserwatorów zauważył, że ta je usuwa.
I tak można usuwać komentarze. Ale co to pani daje? Kasa to nie wszystko! Jest pani egoistyczna i żadna PROEKOLOG. ŻADNA - grzmiał jeden z internautów.
Myślicie, że Anna Wendzikowska odniesie się do sprawy?