Anna Wendzikowska przez długie lata związana była ze stacją TVN. Po zakończeniu współpracy ruszyła zwiedzać świat, co ochoczo relacjonuje w sieci. Mimo tego życie dziennikarki wciąż jest obiektem zainteresowania kolorowej prasy, szczególnie że 43-latka nie miała szczęścia w miłości.
Eks gwiazda TVN-u i naczelna podróżniczka rodzimego show-biznesu zdecydowała się jakiś czas temu na szczerą rozmowę z Plejadą. Podczas wywiadu opowiedziała nie tylko o przełomowych momentach w swoim życiu zawodowym, ale też o sprawach osobistych. Okazuje się, że życie singielki jej służy. Wendzikowska stwierdziła, że wcale nie tęskni za miłością.
Ostatnio doszłam do wniosku, że nawet gdybym do końca życia miała być singielką, nic by się nie stało. Wiem, że teraz muszę skupić się na sobie. Walczę z anemią i wiem, że jeśli o siebie nie zadbam, źle się to skończy. A ja nigdy nie umiałam tego robić - wyznała.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Wendzikowska POKAZAŁA dawnego ukochanego. "Kiedy spotykasz swoją PIERWSZĄ MIŁOŚĆ sprzed 25 lat" (FOTO)
Zawsze szukałam kogoś, kto przyjdzie, pokocha mnie i się mną zaopiekuje. Kto upewni mnie w tym, że jestem wartościowa. Dziś już tego nie chcę. Jeśli miałabym się związać z jakimś mężczyzną, to tylko z takim, bez którego również będę pełną istotą - stwierdziła Ania, dodając również, że jest otwarta na nowy związek, ale obecnie nic nie robi w tym kierunku.
Anna Wendzikowska otrzymała propozycję z TVP. Ujawniła podwód odmowy
Podczas wywiadu pojawił się także temat spraw zawodowych. Wendzikowska wyznała, że po odejściu z TVN-u prowadziła rozmowy z Telewizją Polską. Pierwsze odbywały się jeszcze za czasów poprzedniej władzy. Jakiś czas temu Ania rozważała propozycję, ale ostatecznie zrezygnowała. Dziennikarka nie ukrywała powodu, dla którego wówczas nie zdecydowała się wstąpić do ekipy publicznego nadawcy.
Po zmianach w "Pytaniu na Śniadanie", temat wrócił. Zaproponowano mi, żebym prowadziła filmowe wywiady i format podobny do "Dziewczyn z Hollywood" - programu, który był hitem TVN Fabuła i Playera. Zgodziłam się, mieliśmy porozmawiać jeszcze o pieniądzach i podpisać umowę. Podczas spotkania usłyszałam jednak, że zespół "Pytania…" podchodzi do mnie z rezerwą i nie wie, czy to dobry pomysł, by ktoś z TVN-u przechodził do TVP - stwierdziła w "Plejadzie".
ZOBACZ TAKŻE: Anna Wendzikowska szczerze o MOBBINGU w TVN-ie: "Po odejściu Edwarda Miszczaka sytuacja już była inna"
Padła propozycja, żebym przyszła na próbę. Pomyślałam sobie wtedy, że to nie jest już gra, w którą chcę grać. Nie zgodziłam się na to i podziękowałam za poświęcony mi czas. Padło pytanie, dlaczego nie chcę spróbować. Wyjaśniłam więc, że wiem, że to nie zadziała. Nie chciałam zaczynać pracy w nowym miejscu od przekonywania innych do tego, że jestem wartościowa, profesjonalna i fajna - podsumowała.
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)