Anna Wendzikowska niedawno ogłosiła, że znika z "Dzień Dobry TVN" po 15 latach pracy. Jednocześnie zaznaczyła, że to ona podjęła decyzję o rozstaniu ze stacją i już ma przed sobą kolejne projekty, którym chce się w pełni poświęcić. Żeby nikt nie miał wątpliwości, podkreśliła również, że "pustki nie odczuje", a posada w TVN-ie nie była podstawą jej domowego budżetu.
Wtedy też Anna Wendzikowska zaznaczyła, że nie wpłynie to na sposób prowadzenia jej kont w mediach społecznościowych. Znajdziemy tam głównie relacje z podróży oraz urywki z codzienności, co stanowi niemal standard w celebryckiej branży. Nie ma natomiast wątpliwości, że po zniknięciu z "Dzień Dobry TVN" atmosfera skłania ją do wspomnień, czego dowodem jest najnowszy post.
Zobacz też: Anna Wendzikowska ODCHODZI Z TVN! "Pokornie proszę o Wasze wsparcie na kolejnych etapach mojej wędrówki..."
Naga Anna Wendzikowska na okładce magazynu
We wrześniu 2017 roku, a więc już niemal 5 lat temu, Wendzikowska wzięła udział w sesji okładkowej dla magazynu "Women's Health". Zdjęcie, które zdobiło pierwszą stronę, było wyjątkowe, bo dziennikarka zapozowała na nim w negliżu i zasłoniła się jedynie ręką.
Teraz niegdysiejsze celebryckie aktywności skłoniły ją do przyłączenia się do akcji, której celem jest walka o równość w prawie do odsłaniania klatki piersiowej niezależnie od płci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciałopozytywny wpis Anny Wendzikowskiej
W opisie z kolei poruszyła temat ciała, a dokładnie tego, że nie powinniśmy się wstydzić, jak wyglądamy. Dziennikarka twierdzi, że nagość nie powinna być dla nikogo tabu, a szczególnie dla kobiet, które nie są w tej kwestii traktowane na równi z mężczyznami.
Od zawsze mówię, że ciało to nic wstydliwego. Mamy takie samo. Połowa z nas - jeden rodzaj. Druga połowa - drugi rodzaj. I niby dlaczego, według jakiej logiki, my, kobiety, powinnyśmy zasłaniać się bardziej? - zaczęła.
Następnie zwróciła uwagę na przykład plaż we Francji czy Hiszpanii, gdzie kwestię negliżu traktuje się dużo liberalniej.
Sama nie wyskakuję na plażę topless, ale totalnie szanuję Francuzki czy Hiszpanki za to, że jest to dla nich najnormalniejsza rzecz na świecie. Ciało to sama natura. Są rzeczy, których niektórzy powinni się wstydzić zdecydowanie bardziej niż ciała - zapewnia.
Anna Wendzikowska o nagości: "Niech się wstydzi ten, kto widzi"
Pod postem nie zabrakło pozytywnych komentarzy, w których doceniono jej głos w dyskusji. Wtedy też jeden z fanów pozwolił sobie na żart, do którego Ania postanowiła się odnieść. Przy okazji odpowiedzi kolejny raz zaskoczyła wyznaniem.
Widziałem na balkonie - napisał internauta.
No mówię, że w domu zawsze chodzę nago. Jak to mówią: niech się wstydzi ten, kto widzi - odpisała.
Doceniacie jej otwartość?