Anna Wendzikowska to bez wątpienia jedna z największych miłośniczek mediów społecznościowych w rodzimym show biznesie. Znana amatorka podróży na ogół ochoczo relacjonuje w sieci swoje życie prywatne i zawodowe, z godnym podziwu zapałem dokumentuje także kolejne zagraniczne wyprawy. Niedawno Ania niespodziewanie podjęła jednak decyzję o tymczasowym wycofaniu się ze świata social mediów.
Przypomnijmy: Anna Wendzikowska ZNIKA z mediów społecznościowych: "Muszę się zatroszczyć o siebie, bo MAM DLA KOGO ŻYĆ"
Dokładnie 8 czerwca Anna Wendzikowska zamieściła na swoim instagramowym profilu wpis, w którym ogłosiła pożegnanie z ulubionym medium. Celebrytka wyznała wówczas, że przeżywa obecnie trudne chwile i potrzebuje czasu, by odnaleźć "spokój i harmonię". Warto dodać, iż decyzja prezenterki nastąpiła niedługo po tym, jak ta w "Dzień Dobry TVN" podzieliła się przemyśleniami na temat Toma Cruise'a, twierdząc, iż mężczyznę o wzroście 170 cm trudno uznać za przystojnego. Komentarz Wendzikowskiej odbił się wówczas w mediach szerokim echem i spotkał się z ogromną krytyką ze strony internautów. Mało tego, celebrytka zaczęła nawet otrzymywać groźby śmierci...
(...) Ostatni czas był dla mnie trudny, zarówno zawodowo jak i prywatnie, starałam się być silna, bo zawsze byłam silna... Ale tym razem coś we mnie pękło. Muszę się zatroszczyć o siebie, bo mam dla kogo żyć… Trzymajcie zamknie kciuki - napisała, ogłaszając przerwę od mediów społecznościowych.
Na szczęście wygląda na to, że Wendzikowska ma się już znacznie lepiej. 18 czerwca na instagramowym profilu celebrytki pojawił się bowiem nowy wpis. Tym samym Ania po całych dziesięciu dniach przerwy oficjalnie powróciła do mediów społecznościowych.
Zobacz również: Anna Wendzikowska taktownie o wzroście Toma Cruise'a: "Ma 170 cm wzrostu, TRUDNO O NIM MÓWIĆ, ŻE JEST PRZYSTOJNY"
Okazuje się, że Ania postanowiła udać się w kolejną zagraniczną podróż i tradycyjnie nie zapomniała upamiętnić tego faktu na swoim profilu. Tym razem żądna przygód celebrytka wybrała się do Jordanii. W sobotę prezenterka odwiedziła ruiny starożytnego miasta Petra słynącego z wykutych w skałach budowli, które znajduje się na liście siedmiu nowych cudów świata UNESCO. Podczas wycieczki Wendzikowska zrobiła sobie kilka pamiątkowych zdjęć, które następnie zaprezentowała instagramowym obserwatorom. Na fotografiach możemy zobaczyć m.in., jak celebrytka przechadza się po skalnej dolinie oraz pozuje na tle starożytnych budowli.
Wdzięczny spokój starożytnych murów - napisała poetycko pod zdjęciami.
Niedługo później na profilu Wendzikowskiej pojawiły się kolejne posty dokumentujące jej podróż do Jordanii. W niedzielę prezenterka podzieliła się kolejnymi ujęciami z wycieczki do Petry, pokazując na przykład, jak jedna z jej córek jeździ na wielbłądzie. Podczas wpatrywania się w ruiny starożytnego miasta, celebrytkę naszło także na pewne przemyślenia.
Zabawne, jak pewien dystans sprawia, że wszystko wydaje się małe - oceniła, podziwiając jeden z cudów świata.
Ostatni wpis Ania opublikowała natomiast w poniedziałek. Tym razem celebrytka pochwaliła się wyprawą na słynną jordańską pustynię Wadi Rum, gdzie wraz z córką miała okazję przechadzać się w otoczeniu malowniczych skalnych formacji.
Zobaczcie, jak Anna Wendzikowska powraca na Instagram po dziesięciu dniach przerwy.
Zobacz również: Anna Wendzikowska twierdzi, że dostaje GROŹBY ŚMIERCI po wywodzie o wzroście mężczyzn: "Stałam się tarczą, wszyscy są SFRUSTROWANI"