Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Anna Wendzikowska zarzuca HIPOKRYZJĘ swojej następczyni w "Dzień Dobry TVN". Mamy odpowiedź Anny Tatarskiej!

747
Podziel się:

Po odejściu z TVN-u Anna Wendzikowska wypowiedziała się na temat Anny Tatarskiej, która zajęła jej miejsce i ujawniła ich prywatną korespondencję. "Mnie by było głupio podp*erdalać koleżankę" - grzmiała celebrytka.

Anna Wendzikowska zarzuca HIPOKRYZJĘ swojej następczyni w "Dzień Dobry TVN". Mamy odpowiedź Anny Tatarskiej!
Anna Wendzikowska przypuszcza kolejny atak na swoją następczynię (AKPA)

Po 15 latach pracy w Dzień Dobry TVN Anna Wendzikowska odeszła ze stacji z hukiem, oskarżając byłego pracodawcę o stosowanie mobbingu. Dziennikarka nie poprzestała na jednym wyznaniu i rozpoczęła krucjatę przeciwko TVN-owi.

Za jeden z głównych powodów rezygnacji ze stanowiska prowadzącej cyklu filmowego, Wendzikowska podała niekoleżeńskie zachowanie, którym miała wykazać się wobec dziennikarki jej następczyni, Anna Tatarska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Michele Morrone pyta Kardashianki, czy się zgubiła oraz nowa dziewczyna Fabijańskiego

Celebrytka na swoim Instagramie zarzuciła Annie, że tamta świetnie znała jej trudną sytuację w pracy i mimo to, pod płaszczykiem kumpelstwa, usiłowała przejąć jej stanowisko. W całą "intrygę" zamieszane miały być także zatrudnione w redakcji producentki.

Aha, i jeszcze jedno, bo myślę, że moja ostatnia wypowiedź zmieni kontekst i tego - zaczęła Wendzikowska. Anna Tatarska była moją koleżanką przez lata. DOSKONALE znała moją sytuację w redakcji. Wielokrotnie mówiłam jej o przykrych sytuacjach, które mnie spotkały... współpraca z nią jako dziennikarzem zewnętrznym była kolejną próbą zmuszenia mnie do odejścia. Moje producentki nieoficjalnie (ale wracało to do mnie) mówiły wszystkim, z którymi współpracowałam, żeby nie proponowali mi wywiadów, bo jedyną gwarancją emisji jest to, żeby to przechodziło przez nie. Po czym dawały wywiady A. Tatarskiej.

Na dowód swoich słów Wendzikowska zamieściła fragmenty rozmowy, w którym konfrontuje Tatarską, twierdząc, że "jej by było głupio pod*erdalać koleżankę, ale każdy ma inny zestaw wartości". W dalszej części rantu na Tatarską w sieci, zarzuciła swojej następczyni hipokryzję i poddała w wątpliwość, czy Anna faktycznie jest feministką (za którą się podaje).

Doskonale też wiedziała, co się działo w momencie, kiedy to się działo... bo jej powiedziałam: "Hej, widzisz, co robisz?" - kontynuowała. Może mam za duże oczekiwania, ale wydaje mi się, że kobieta, która tak mocno na każdym kroku podkreśla swój feminizm i szczyci się swoją prawością i walką o wartości.... robiąca coś takiego to totalna hipokryzja. Jest szansa, że to był w tym wszystkim najbardziej bolesny element... tam gdzie ktoś cierpi, zawsze ktoś inny korzysta.

Postanowiliśmy odezwać się do Tatarskiej i poprosić ją o komentarz w sprawie. Dziennikarka stwierdziła, że ze względu na mniejszą popularność w sieci internauci prędzej uznają wersję zdarzeń Wendzikowskiej niż jej.

Długo już pracuję w mediach i wiem, że w dzisiejszych czasach o tym, kto ma rację, rozstrzyga liczba followersów, bez względu na to, jaka jest prawda - a z prawdą powyższe stories nie mają nic wspólnego (poza printscreenem - jest on autentyczny). Także w tej potyczce jestem z góry skazana na porażkę. Komentowanie całej sytuacji wydaje mi się jałowe - może tylko doprowadzić do niepotrzebnej eskalacji - oceniła Tatarska.

Anna doprecyzowała też, że jej komentarz odnosi się wyłącznie do printscreenów, w których była o niej mowa.

Mówiąc że "to nieprawda" nie odnoszę się do oskarżeń o mobbing, który jest praktyką naganną i krzywdzącą ludzi i zawsze należy o nim mówić głośno - dodała. Jednak nigdy nie pracowałam bezpośrednio w redakcji (jestem zewnętrzną współpracowniczką, bywam tam na nagrania), więc nie mogę mówić o czymś, czego nie obserwowałam i o czym nie mam pojęcia.

A Wy komu bardziej wierzycie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(747)
WYRÓŻNIONE
Ania
2 lata temu
Zawsze kobiecie dokopie najbardziej inna kobieta
people…
2 lata temu
Nie wierzę w to, co tu czytam. Dziewczyna po latach otwiera usta w sprawie, która jest dla świadomych oczywista od wielu lat. W tvn jest mobbing i złe warunki pracy. Wszyscy to wiedzą. Dlaczego szczujecie na nią? Bo pracowała tam 15 lat? To jest powód by bronić oprawcy? Ludzie oduczcie się tej zawiści, bo naprawdę przykro na to patrzeć. Ania, robisz bardzo słusznie.
Czyli
2 lata temu
Jaka sytuację? Wakacje kilkanaście razy w roku? Tak nie ma przy etacie. Taka to sytuacja.
Aaaa
2 lata temu
Aaaaaa czyli o to tu chodzi - o zazdrosc, bo ona juz tam nie pracuje, a chcualaby, wiec jak nie moze tam byc to opluje wszystkich?
Jak
2 lata temu
Nie rozumiem tych pretensji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (747)
Paweł
2 lata temu
Nad czym tu się rozwodzić? Nikt nie jest doskonały i niezastąpiony. Tu wcale nie chodzi o mobbing. Kobieta strasznie gwiazdorzyła i stawała się irytująca, więc zmiana była konieczna. Reorganizacja wyszła na plus, bo teraz miło ogląda się i słucha obie "nowe" panie.
normalna
2 lata temu
Wendzikowska, każde dziecko z innym , i nadal sama, co tu więcej mówić...? pustostan
mar
2 lata temu
Kobieto przestań wyciągać jakieś ploty co kiedy jedna drugiej powiedziała, nie podoba mi się odchodzę zmieniam pracę i tyle. Też pracowałam zmieniałam zakład pracy, nie interesowałam się tym co koleżanka w tamtym zakładzie na mnie powiedziała. Jest to czyste sianie nienawiści do ludzi, wstyd.
ober
2 lata temu
zaraz poleciała do tvpis na kanapkę, psioczyć na tvn, żeby ją może uczciwe i praworządne tvpis zatrudniło... żałosne
barri
2 lata temu
Norma jak w każdej dużej firmie. Dopóki kasa się lała (chyba mało nie płacili, bo za co te wszystkie podróże?) to było dobrze, a jak podziękowali to najgorsi... Każdy z nas jest do zastąpienia w pracy i w końcu ten moment nadchodzi i nie widzę tu nic czego nie przeżywa 90% ludzi odchodzących w pracy i zastępowanych przeważnie przez swoich wieloletnich kolegów, no bo logicznie przez kogo? Każdy czuje przez kogo będzie w przyszłości zastąpiony i zawsze tak się dzieje, żadne koleżankowanie tego nie zmieni. Może gdyby rozejrzała się pani dookoła a nie tylko patrzyła w lusterko czy obiektyw wiedziałaby pani, że to nic nowego, dzieje się każdego dnia od dziesiątek lat... no ale w Pani przypadku to musi być afera....
67latka
2 lata temu
Mozna zjesc beczke soli,i tak sie nie pozna drugiego czlowieka.Doskonale wiem jak walczy sie samotnie,i wiem,ze pani Anna mowi prawde.Obecnie to nie sa czasy na przyjazn,czy kolezenstwo,bo mamy"wyscig szczurow"Prawda zawsze zwyciezy,a ci co mobbinguja zostana sromotnie ukarani.Nie chce pisac o tych,co kara ich spotkala.Lepiej rozmawiac samym z soba,niz podzielic sie osobistymi wyznanami z druga osoba.
...ska
2 lata temu
Dlatego nie jestem feministką, już dawno zauważyłam, że niektóre pani mianują się tak dla poklasku i kariery, ich "działanie na rzecz kobiet" ma na celu nieustanną promocję swojej osoby.
Magda
2 lata temu
Zacząć należy od tego,że każdy kto zatrudnia się w TVN musi spodziewać się pod**alania, sami założyciele to TW, przyzwolenie i zaniżone standardy rodem z PRLu, bo czy chore drzewo może rodzić zdrowe owoce ?
obserwator
2 lata temu
Coś mi się wydaje, że żródełko wyschło???
Gothan
2 lata temu
Brak szacunku i obrażanie w Polsce jest pospolitą praktyką. Należy o tym mówić, bo to wprowadza ohydną atmosferę , powoduje stres i zwyczajnie upokarza ludzi. Ale Anka się już zagalopowała. Zachowuje się buńczucznie. Odbiło babce, bo wszyscy trzymają jej stronę. Niemal wszystkie tabloidy bija brawo i stawiają ją na piedestał jako bohaterkę, wzór. Nabrała odwagi do publicznego chłostania kogo popadnie. Czyżby ludzie zapomnieli czasy kiedy wyszły na jaw maniery pana św. pamięci Durczoka. To był początek. Przyzwoici pracownicy, dziennikarze zwiewali stamtąd już wtedy. A Anka co tam robiła, mizdrząc się często przed tvnem w mini, na obcasach, serdecznie uradowana. W postach opisywała pracę cud miód. Jęczeć zaczęła jak ją wywalili. Bo może i ona jest też irytująca, męcząca i opryskliwa. Ciągle przytacza jeden wątek, ze nie publikowali jej materiału. No jeżeli coś się "nie ogląda" to po co to publikować. Albo jest złe, albo nudne, albo się publice przejadło i koniec, bo przynosi tylko straty. Dużo różnych programów zostaje zdjętych, bo już widzowie maja dosyć. Czy ona tego nie rozumie? Jak długo będzie jeszcze uprawiała pieniactwo. Kasa się skończyła i co tygodniowych wakacji nie będzie. Buuuu.
Karo
2 lata temu
Jak się chce być profesjonalną dziennikarką, to się nie świeci tył** przy każdej okazji, tylko się na nim siedzi i przygotowuje solidnie do wywiadów. I nie wywleka się na światło dzienne wszystkich prawdziwych i wyimaginowanych życiowych dram, bo się człowiek tylko ośmiesza i traci wiarygodność, z każdym niepotrzebnie wypowiedzianym słowem. Chyba, że laska chciała iść do Playboya ... Szła w dobrym kierunku
Gość
2 lata temu
Pani Anno……. A poza tym wszyscy zdrowi….Prawda????
Ewa
2 lata temu
Kobieto,gdzie Ty teraz znajdziesz pracę,po tym cyrku który zrobiłaś,Ty pojęcia nie masz jak ludzie pracują i za ile.
-kbw
2 lata temu
Po co było bronić TVN, jeśli tak się dzieje - zlikwidować. Kobieta kobiecie taki los zgotowała.
...
Następna strona