Czego Wendzikowska nie zrobi, to i tak znajdą się tacy, którzy się do czegoś przyczepią... Ma dziewczyna faktycznie talent do formułowania dość niefortunnych wypowiedzi, jak choćby ta o potrzebie pokochania siebie przez zdradzanie partnerów, ale niektórzy to już chyba przesadzają. Tym razem dym w komentarzach zainicjowany został przez niewinny filmik, na którym Wendzi uśmiecha się do lustra w garderobie. Jedna z użytkowniczek Instagrama postanowiła zaatakować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Wendzikowska kłóci się z internautką. Zabolało
Jako że komentarze z cytowanego konta pisane były wyjątkowo łamaną polszczyzną, pozwoliliśmy sobie je odrobinę przeredagować. Dziwi jednak, że Wendzikowska w ogóle postanowiła wdać się w dyskusję z internautką...
Niestety, nic już Pani nie zrobi, aby ocieplić wizerunek. Choć bardzo się [Pani] stara. (…) Proszę posłuchać podcastów, co mówiła. O swojej pracy, że ciężko było z nią wytrzymać. (…) Dla mnie motywacją nie jest ani książka, ani sama pani Anna.
Przypomnijmy: Anna Wendzikowska składa samokrytykę: "Pracowało się ze mną STRASZNIE. To były dla innych ciężkie chwile"
Odpowiadając na karcący komentarz "fanki" Wendzikowska spróbowała przemycić kilka swoich złotych myśli dotyczących introspekcji.
Skoro Pani wie o moich poczynaniach, jak na osobę, której nie motywuję, do czegoś Panią jednak widać zmotywowałam. Teraz warto się zastanowić, czemu tak to Panią poruszyło, że aż się Pani wdaje w dyskusję pod moim postem. To może być dla Pani jakaś ciekawa informacja o sobie - czytamy.
Wesołe życie ma ta nasza Anka?