Po rozpoczęciu kariery solowej Anna Wyszkoni odeszła nieco w zapomnienie. Poczynania wokalne ekswokalistki zespołu Łzy od tamtej pory nie cieszą się już takim zainteresowaniem, jak miało to miejsce przed laty. Mimo to artystka nie poddaje się i robi, co w jej mocy, by całkowicie nie wypaść z obiegu.
Wiele emocji wzbudziła jej ostatnia wizyta w "Dzień Dobry TVN". Na kanapie śniadaniówki Ania pojawiła się z okazji świętowania 25-lecia kariery oraz w celu promocji nowego singla "Skrable". Niestety, to nie utwór skupił uwagę widzów i internautów, ale odmieniony wygląd piosenkarki.
W sieci błyskawicznie zaroiło się od komentarzy zaskoczonych fanów. Uwagi dotyczące "nowej twarzy" Wyszkoni w dużej części nie były pozytywne: Co Ania zrobiła z twarzą? Trochę plastikowy image...; Bardzo lubię piosenki Pani Ani, ale jej nie poznałam! To jest inna twarz. Gdzie jest Ania Wyszkoni?!; Z całym szacunkiem i sympatią - Aniu, nie idź tą drogą, bo drogi powrotnej nie ma; Jeszcze chwila i wszystkie znane panie będą wyglądały jak klony i nie będzie wiadomo kto jest kto; O jeden botoks za daleko - rozpisywali się internauci, zarzucając jej majstrowanie przy twarzy.
Odpowiedzieć na przytyki dotyczące przemiany zdecydowała się sama 41-latka. Wokalistka podzieliła się za pośrednictwem instagramowego profilu nowym selfie, na którym zaprezentowała aparat ortodontyczny i rozczochrane włosy.
Ja i moja nowa twarz życzymy Wam przyjemnego wieczoru - napisała z dystansem pod zdjęciem, przy okazji podnosząc obserwatorów na duchu: Pamiętajcie, już tylko trzy dni do weekendu. A od jutra dwa!
Udana obrona?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!