Oczy całego świata są obecnie zwrócone na Ukrainę, która w nocy z 23 na 24 lutego została zaatakowana przez wojska rosyjskie. Inwazję Rosji publicznie potępiło już wielu światowych przywódców, w tym prezydent USA Joe Biden czy Andrzej Duda. Solidarność z obywatelami Ukrainy okazało także wielu artystów, influencerów i innych przedstawicieli show biznesu, m.in. książę Harry i Meghan Markle oraz Angelina Jolie.
Na dość osobliwą formę wyrażenia sprzeciwu wobec działań Władimira Putina zdecydowała się znana z roli w serialu "90210", AnnaLynne McCord. W czwartek amerykańska aktorka opublikowała na Twitterze specjalne nagranie, w którym zwróciła się do prezydenta Rosji. W stylizowanym na performance poezji mówionej wideo McCord przekonywała, że świat byłby znacznie lepszy, gdyby... to ona była matką Putina...
Drogi prezydencie Władimirze Putinie, tak mi przykro, że nie byłam twoją matką. Gdybym była twoją matką, byłbyś tak kochany, trzymany w ramionach radosnego światła. Ta trudna sytuacja nigdy nie miałaby miejsca, świat rozwinął się przed naszymi oczami, czysty upadek narodu siedzącego spokojnie pod nocnym niebem. Gdybym była twoją matką, świat byłby ciepły (...) - mówiła aktorka w nagraniu, które na Twitterze udostępniono już prawie 98 tysięcy razy.
W "wierszu" zaadresowanym do prezydenta Rosji McCord stwierdziła na przykład, że nie może sobie wyobrazić "kradnącego duszę bólu", którego polityk musiał doświadczyć jako dziecko. Aktorka jest przekonana, że Putin dorastał w "okrutnym i niesprawiedliwym świecie" i właśnie to wpływa na podejmowane przez niego decyzje.
Zobacz również: Angelina Jolie będzie pomagać Ukraińcom w obliczu wojny z Rosją: "Chcę bronić PODSTAWOWYCH PRAW CZŁOWIEKA"
To dlatego teraz postanowiłeś, że nikt cię nie pokona? Czy to dlatego nie ukrywasz się ani nie cofasz przed odzyskaniem świata? Czy to dlatego, że tak wcześnie w życiu cała ta walka spustoszyła twoje małe ciało strachem? - rozprawiała w twitterowym wideo.
McCord chyba nieco zbyt mocno dała się ponieść poetyckiemu natchnieniu. W dalszej części nagrania celebrytka zaczęła snuć wizje, jak wyglądałaby rzeczywistość, gdyby Putin został obdarzony matczyną miłością. Stwierdziła nawet, że prezydent Rosji mógłby być "potężnym bytem światła" - jeśli jego umysł byłby wolny od przemocy.
Gdybym była twoją matką, gdyby świat był zimny, umarłabym, by cię ogrzać. By ochronić Cię przed niesprawiedliwością, przemocą, terrorem i niepewnością. Umarłabym, by dać ci życie. O drogi panie prezydencie Putinie, gdybym tylko była twoją matką (...) Być może ceniłbyś ludzkie życie i tej nocy zamiast matki Rosji zwróciłbyś się do mnie. Wyzwoliłabym twój umysł miłością, którą może dać jedynie matka. I którą tylko matka może odebrać (...). Nie mogę uwierzyć, że urodziłam się zbyt późno, w innym miejscu - ubolewała.
Nagranie McCord już zdążył odbić się szerokim echem wśród internautów. Niektórzy docenili gest aktorki, zwracając uwagę na jej dobre intencje. Wielu otwarcie wykpiło jednak jej twitterowy poemat - podkreślając, że pisanie wierszy do Putina nic nie zmieni. Pojawiły się nawet porównania do głośnego nagrania z początków pandemii koronawirusa, kiedy to celebryci solidaryzowali się z innymi ludźmi, śpiewając "Imagine".
Następnym razem po prostu zaśpiewaj "Imagine". To łatwiejsze, niż cokolwiek to jest; Taka sama energia, jak ta bzdura z początku pandemii; To na pewno go powstrzyma! Jesteś silna i odważna, AnnaLynne McCord - pisali użytkownicy Twitera.
Wywód McCord udostępniła i skomentowała również brytyjska tiktokerka, Coco Sarel. Influencerka, którą na platformie śledzi ponad 515 tysięcy osób nie ukrywała, że wręcz nie może uwierzyć, iż w obliczu obecnych wydarzeń AnnaLynne uznała za niezbędne opublikowanie w sieci wiersza do Putina.
Nie chcę być jedyną osobą, która to widziała, więc miłego seansu. Dlaczego? Dlaczego to zrobiłaś, skarbie? Mam wiele pytań, ale pierwsze, które powinno zostać zadane, to: dlaczego. Rozumiem, że w tym czasie czujemy się bezradni. Przedstawiciele rządu będą podejmować decyzje, które wpłyną na nas wszystkich. Ale performance? Slam poetycki? Monolog?! (...). Oczywiście, że są rzeczy i inne ścieżki, które możemy obrać, by spróbować pomóc. Wiecie co? Mogę się mylić. Co ja tam wiem. Może Putin bardzo lubi poezję. Kto wie, może to otwiera jego serce. Nie wiem, może właśnie [Mc Cord - przyp. red.] nas ocaliła. Nie wiem co się dzieje, nie wiem dlaczego to się dzieje, ale się wydarzyło - skomentowała.
Zobaczcie, jak AnnaLynn McCord zwraca się do Władimira Putina.