Antek Królikowski w rozmowie z Pudelkiem podczas premiery "Pętli" wyznał, że jest już zmęczony odgrywaniem przed kamerą scen seksu. Aktor dodał, że praca na planie filmu Patryka Vegi była bardzo intensywna i w ciągu jednej godziny musiał odegrać sceny aż dziesięciu zbliżeń ze statystkami. Choć Antek wmawia sobie, że tak intensywna praca powoduje, że czuje się silniejszy psychicznie, przyznał, że po zejściu z planu poczuł wstręt.
Aktor nie ukrywa, że jest nieco zmęczony odgrywaniem jedynie czarnych charakterów. W najnowszej produkcji Marcina Ziębińskiego 31-latek wcieli się w pozytywnego bohatera. W rozmowie z reporterem Pudelka Królikowski nieśmiało przyznał, że współpraca z Vegą "wjechała mu na banię".
Dla odmiany będę grał kogoś dobrego, w odróżnieniu od filmów z Patrykiem, które robiłam. Czarny charakter troszkę mnie męczy i to wjeżdża na banię. Potrzebuję jasnych barw - zaznaczył.