Od soboty Joanna Opozda i wspierany przez członków rodziny Antek Królikowski obrzucają się wzajemnie oskarżeniami. Wszystko za sprawą chrzcin Vincenta, które się nie odbyły. Jak podkreśliła publicznie Asia, bała się o "życie i zdrowie syna".
Przypominamy: TYLKO NA PUDELKU: Wiemy, dlaczego chrzest u Królikowskich się nie odbył: "Joanna bała się o zdrowie i życie Vincenta"
Później było już tylko ciekawiej, bowiem zwaśnieni rodzice chłopca rozpoczęli "wojnę na screeny". Opozda zarzuciła (jeszcze) mężowi uchylanie się od płacenia alimentów i pokazała groźby od jego kochanki, "Królik" zaś wytknął matce swojego dziecka przywłaszczenie ich wspólnych pieniędzy i "robienie afer".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W całe zamieszanie zaangażowali się bliscy aktora, a szczególnie od początku sporu trzymająca jego stronę rodzicielka. W najnowszym wywiadzie Antoni wyznał, że to właśnie fakt, że jego matka odczuwa w związku z ostatnimi zdarzeniami dyskomfort, bardzo go boli.
(...) Mama bardzo to przeżyła, a ja nie pozwolę, by ktoś ją tak ranił, tylko dlatego, że jest zły na mnie - mówił w rozmowie z "Faktem", nawiązując do momentu, w którym wraz z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską pocałowali klamkę w kościele, w którym miał odbyć się chrzest.
33-latek po raz kolejny skomentował kwestię alimentów, od płacenia których ma się podobno migać.
Co do oskarżeń o to, że nie płacę alimentów i nie łożę na syna - to kłamstwo - przekonuje. Ono jednak sprawiło, że wylała się na mnie fala agresywnych oskarżeń. Zobaczyłem, że muszę zareagować, bo dzieją się rzeczy bardzo złe - tłumaczy, żaląc się jednak na to, że Opozda żąda od niego łożenia na ich wspólną pociechę:
Z jednej strony Joanna oczekuje, że będę płacił, a z drugiej, pozbawia mnie pracy w serialu, w którym sama dostaje rolę.
Przypominamy, że celebrytka dołączyła niedawno do obsady serialu "Mecenas Porada", w którego pierwszym sezonie grał Królikowski. Joanna Opozda ogłasza, że WRACA DO PRACY w serialu: "Kurczę, po TAKIM CZASIE" (ZDJĘCIA)