Joanna Opozda i Antek Królikowski wciąż toczą medialną wojnę o wszystko, co tylko możliwe. Najwięcej energii poświęcają na takie kwestie jak alimenty czy kontakty aktora z synem. W czwartek w mediach pojawiła się informacja, że aktor usłyszał wyrok za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Jego (jeszcze) żona nie skomentowała wprost tego faktu, ale podzieliła się "swoimi przemyśleniami" na Instagramie.
Swoją nieobecność w życiu Vincenta aktor tłumaczył "toksyczną atmosferą podczas spotkań w obecności Asi". Z kolei aktorka od ponad dwóch lat niezmiennie zarzuca Królikowskiemu zerowe zaangażowanie w opiekę nad Vincentem, a także kompletny brak rodzicielskich umiejętności.
Przypomnijmy się, że publiczne pranie brudów rozpoczęło się od słynnej wojny na screeny, kiedy to ekspartnerzy prześcigali się w publikowaniu dowodów na przelanie lub nieprzelanie alimentów, do tego przerzucając się wzajemnymi oskarżeniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niewiele wiesz o prawdziwym życiu, prawdziwe życie nie jest wieczną imprezą. Nigdy nie zmieniłeś pieluch naszemu dziecku, nigdy nie wstawałeś w nocy. Ale kiedy nasz syn miał dwa miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i zapytałeś, czy może już jeść pierogi. Więc jakim ojcem jesteś? - dopytywała wówczas Opozda.
Właśnie do tych zarzutów Królikowski postanowił w "żartobliwym tonie" odnieść pod najnowszym postem. We wtorek świeżo upieczony ojciec pochwalił się bowiem na Instagramie małą Jadzią, która - jak sam przyznał - jest jego oczkiem w głowie. Jeden z fanów prześmiewczo nawiązał w swoim komentarzu do słów Opozdy sprzed dwóch lat.
Czy kupiłeś już kostkę Rubika na prezent? - brzmiało pytanie.
Antek nie zwlekał zbyt długo z ciętą ripostą. 35-latek najwyraźniej nie ma dość wojny z Opozdą, a tak przynajmniej sugeruje jego odpowiedź.
Tak! I karmimy pierogami, dlatego taka duża - odpisał, dodając emotikony płaczące ze śmiechu.
Wyszło zabawnie?