Antek "nie będę rozmawiał z kmiotem" Królikowski zdecydowanie nie ma ostatnio najlepszej prasy. Choć wydawało się, że sierpniowy ślub z Joanną Opozdą i jej ciąża będą dla niego nowym początkiem, to najwyraźniej były to złudne nadzieje. Zaledwie kilka dni po narodzinach małego Vincenta informowaliśmy, że para się rozstała, a aktor już układa sobie życie u boku tajemniczej prawniczki.
Po ujawnieniu kulis rozstania Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy w mediach wyraźnie się zagotowało. Niestety aktor nie mógł sobie pozwolić na przerwę od publicznych aktywności, bo ruszyła promocja nowego show TVN-u "Przez Atlantyk", w którym wziął udział jeszcze w czasie ciąży żony. Na konferencji prasowej nie wydawał się być w formie i zwyzywał dziennikarza Pudelka, mówiąc, że "nie będzie rozmawiał z kmiotem".
Od tego czasu Królikowski wyprowadził się od Opozdy i bywa tam jedynie gościem, razem z matką i reklamówkami pełnymi prezentów, co dokumentują paparazzi. "Super Express" postanowił zainteresować się inną sprawą, a mianowicie losem psiaka imieniem Klasyk, którego aktor adoptował ze schroniska jeszcze za czasów związku z Julią Wieniawą.
Jak zauważono, pies od jakiegoś czasu nie gości już na instagramowym profilu Antka, mimo że kiedyś byli praktycznie nierozłączni. Królikowski relacjonował każdą chwilę z pupilem, w tym z wyjazdów, na które go zabierał. Sama Wieniawa informowała natomiast po rozstaniu, że pupil należy do niego.
Klasyk jest Antka. Nie będę opisywać prywatnych okoliczności, w jaki sposób pożegnałam się z Klasykiem, ale najważniejsze, że jest mu dobrze i mam nadzieję, że jest zdrowy - napisała z nutką nadziei.
Co więc stało się z psem, którym tak często się chwalił? Tabloid ustalił, że Antek nie zabrał go ze sobą i na co dzień pupil już nie mieszka z nim, tylko z jego bliskimi. Widują się więc tylko przy okazji wizyt Królikowskiego w rodzinnym domu. Na dowód tabloid opublikował zdjęcia, na których widać, jak bawi się z Klasykiem przy okazji spotkania u matki.
Myślicie, że Klasyk wkrótce pozna (lub już poznał) nową partnerkę swojego "taty"?
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę