Zdawało się, że Antek Królikowski i Joanna Opozda będą wiedli długie i szczęśliwe życie. W sierpniu zeszłego roku para stanęła na ślubnym kobiercu, gdzie złożyła przysięgę przed Bogiem. Niedługo później wyszło na jaw, że aktorka jest w ciąży.
Błogosławiony stan okazał się być dla wybranki Królikowskiego trudnym czasem. Ciąża Joasi od początku była zagrożona. Zdrowiu i samopoczuciu celebrytki nie pomagały liczne afery z ojcem Dariuszem, o którym niedawno rozpisywały się media. Jak się okazuje, na tym nie koniec przykrych doświadczeń, jakie spotkały aktorkę.
Zobacz: Smutna Joanna Opozda opuszcza szpital z dzieckiem na rękach BEZ ANTKA KRÓLIKOWSKIEGO (ZDJĘCIA)
W miniony piątek Pudelkowi udało się potwierdzić u kilku źródeł, że małżeństwo Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego istnieje tylko na papierze. W czasie ciąży, Królikowski miał zostawić ciężarną żonę, wdając się w romans z niejaką Izabelą. Dziewczyna jest prawniczką, która nie ma nic wspólnego z show biznesem.
Gdy na jaw wyszedł romans Królikowskiego, a internet obiegły zdjęcia Joanny opuszczającej szpital jedynie w towarzystwie mamy i brata, w sieci zaroiło się od krytycznych komentarzy kierowanych w stronę Królikowskiego. Aktor nie poczuł się jednak wywołany do tablicy, bo wciąż nie odniósł się do całej tej sytuacji.
Dopiero w drugą rocznicę śmierci swojego ojca, Antek opublikował na Instagramie zdjęcie z synem, które zostało opatrzone długim opisem.
W piątek po raz pierwszy raz zobaczyłem Naszego synka. Vincent jest cudem, jest przepiękny, jest kochany! To był ważny, ale trudny weekend. Do tego, dziś 27.02 druga rocznica śmierci Taty. Krąg życia w rodzinie Królikowskich trwa nieprzerwanie… Wierzę, że ojciec patrzy na nas z góry i wiem, że czule się do Nas uśmiecha… - czytamy we wstępie.
W dalszej części Antek zapowiada, że niedługo przedstawi światu swoją wersję, która być może odpowie nam na pytanie, dlaczego porzucił ciężarną ukochaną, wdając się w romans z kolejną kobietą.
Trafiają do mnie różne wiadomości i zapytania, rozumiem że na podstawie doniesień medialnych możecie się czuć zaniepokojeni (...) Kiedyś Wam opowiem coś o sobie, bo mam wrażenie że muszę, a tymczasem wybaczcie, ale mam ważniejsze sprawy na głowie, niż kręcenie medialnych afer. Liczy się życie. Wszyscy potrzebujemy spokoju i pokoju - kończy Królikowski.
Jesteście ciekawi, jak wytłumaczy się Antek?