Nie milkną echa eskalacji trwającego od kilku miesięcy konfliktu Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego z ojcem aktorki, Dariuszem Opozdą. Przypomnijmy: gdy w sobotę gwiazdor wszedł na posesję mężczyzny w Busku-Zdroju w towarzystwie teściowej i szwagierki, zabarykadowany teść zaczął strzelać z broni palnej. W efekcie młodsza siostra Joanny zmuszona była pojechać do szpitala...
Na jaw wychodzą kolejne fakty w szokującej sprawie, mimo to dramatyczny rozwój wydarzeń wciąż pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. W rozmowie z Pudelkiem rzecznik policji wyjawił, że feralnego dnia funkcjonariusze kilkukrotnie przyjeżdżali pod dom Dariusza Opozdy.
To są sprawy podziału majątku, więc my, dopóki nie będziemy mieć jakichś prawomocnych rozstrzygnięć, do kogo należą konkretne pomieszczenia, lokale, to ciężko jest nam powiedzieć, czy ktoś zajmuje prawnie czy bezprawnie ten lokal - mówi nam st. asp. Tomasz Piwowarski.
W niedzielę głos w sprawie zdecydował się zabrać sam zainteresowany, Antek Królikowski. W opublikowanej na Instagramie relacji aktor stwierdził, że jego teść jest niepoczytalny i usiłował dokonać zabójstwa.
Emocje jeszcze nie opadły po tym, co się wczoraj wydarzyło - mówił przybity aktor. W każdym razie za chwilę pokażę wam tu, jak brałem udział w wydarzeniu, w którym padł strzał z pistoletu. Ten strzał przebił ścianę i przeleciał nad głową mojej szwagierki, mojej siostry. Strzelał mój teść. Dariusz O. z Buska-Zdroju, uzbrojony i niebezpieczny w dalszym ciągu przebywa na wolności. Udostępnimy dziś dowody w sprawie o próbę zabójstwa [pisownia oryg. - przyp. red.].
Królikowski pomstował też na działania policji, która wciąż nie pojmała mężczyzny, który jest, jego zdaniem, niebezpieczny dla otoczenia.
Bardzo dziwi mnie to, dlaczego policja w Busku bada to, czy pan Dariusz ma pozwolenie na broń, jaka to broń, a nie to, że wczoraj o mały włos nie zabił niewinnych ludzi. Co ten człowiek robi na wolności, ja się pytam?! - grzmiał.
Na profilu Antka zamieszczone zostały kolejne nagrania ukazujące Dariusza Opozdę pogrążonego w amoku. Na jednym z nich widać, jak grozi z balkonu Królikowskiemu, strasząc go, że "dziś zostanie inwalidą".
Ten zły człowiek z balkonu wyrzucił z domu swoją żonę (moją teściową) i zamieszkał z kochanką, którą przywlókł ze sobą z Madagaskaru - napisał aktor. Pojechałem wczoraj do Buska-Zdroju pomóc mamie przywieźć jej rzeczy.
Kolejny film, który pojawi się na następnym slajdzie, nakręcił pan Dariusz O., który rejestrował i komentował sytuację z balkonu - relacjonował Królikowski, który najwidoczniej celowo nie zawsze podaje pełnego nazwiska teścia. Kiedy w końcu udało się nam wejść do domu pani Małgosi (obok stała policja, która nie reagowała, bo wszystko odbywało się zgodnie z prawem), pan Dariusz powiedział: "Każdy, kto teraz wejdzie piętro wyżej, nie wyjdzie stąd". Na kolejnym filmie widać kochankę pana Dariusza, której Opozda nakazuje "przynieść pistolet". Ta niechętnie wykonuje rozkaz, przy okazji informując go, że po drugiej stronie drzwi znajduje się również matka Dariusza O., na co on odpowiada: "No i co?".
Królikowski twierdzi też, że widoczne na nagraniach kobiety (siostry Dariusza), które pomagały mu "bronić" posesji przed "intruzami", są "równie niebezpieczne", co on.
Dariusz O. jest człowiekiem niebezpiecznym, niezrównoważonym psychicznie. Od początku całej tej historii kłamie. Prosimy media, by nie grały w grę tego szaleńca. Kobiety, które były z nim na posesji, to jego rodzone siostry. Katarzyna W. i Edyta L. Obie panie są równie niebezpieczne.
Przerażające?