Cześć fanów nawet nie zdziwiła się, gdy w ostatni wtorek Joanna Opozda obwieściła, że jej romantyczna relacja z Antkiem Królikowskim dobiegła już końca. Taki obrót spraw przewidywali ci "kibice" zakochanej do niedawna pary, którzy z podwyższonym ciśnieniem obserwują kolejne miłosne podboje najstarszego syna Pawła Królikowskiego i Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej, a tych w końcu nie brakuje.
Zobacz: TYLKO NA PUDELKU: Kulisy rozstania Królikowskiego i Opozdy. "Rzucił ją DWA DNI PRZED WIGILIĄ"
Wygląda jednak na to, że Antkowi Królikowskiemu i Joannie Opozdzie udało się załagodzić skrajne emocje towarzyszące rozstaniom, co przy udziale celebryckiego ego wcale nie jest takie oczywiste. Na przekór utartym przez swoich kolegów z branży tradycjom, świeżo upieczeni eks postanowili bowiem nie usuwać swoich wspólnych zdjęć z Instagrama. W końcu przez niespełna sześć miesięcy nie udało im się ich zbyt wiele napstrykać... Wciąż obserwują się też wzajemnie w tym medium społecznościowym.
Antek zdobył się na jeszcze jeden gest "wyrażający więcej niż tysiąc słów". Choć aktor sam wstrzymał się jak na razie od komentowania zaistniałej sytuacji, to zostawił po sobie "lajka" pod wpisem Opozdy, w którym życzy mu ona rychłego "poukładania swoich spraw". Jak udało dowiedzieć się Pudelkowi, najpewniej chodziło jej o sentyment Antoniego w stosunku do jednej z jego byłych.
Jak oceniacie zachowanie Antka i Joasi. Postąpili dojrzale?