Od kilku dni portale plotkarskie sporo rozpisują się o relacji Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Z początku były to pozytywne doniesienia o narodzinach ich synka Vincenta. Wszystko zmieniło się, gdy na jaw wyszła informacja o romansie aktora z inną kobietą. W sieci zawrzało - w dyskusję na temat zdrady włączyli się użytkownicy mediów społecznościowych, w tym nawet osoby publiczne.
Królikowski do tej pory nie skomentował oficjalnie krążących i kompromitujących go doniesień, nie oznacza to jednak, że gwiazdor całkowicie unika medialnego rozgłosu. Aktualnie promuje nowy program TVN "Przez Atlantyk", ucieka przed reporterem Pudelka, a w wolnych chwilach odwiedza instagramowy profil, aby pochwalić się ujęciami z niedawno narodzonym synkiem.
Choć, jak wiadomo, aktor już kilka tygodni temu spakował walizki i wyprowadził się od matki swojego dziecka, nadal można go zobaczyć przed jej mieszkaniem. Nie tak dawno Antek z mamą złożyli wizytę Opoździe, niosąc jej przeróżne prezenty.
Tym razem paparazzi przyłapali Antka wychodzącego z bloku żony bez osób towarzyszących. Po dwugodzinnej wizycie u Joasi zakapturzony gwiazdor w okularach przeciwsłonecznych opuścił budynek z torbami oraz workiem odpadów w rękach, uczynnie wyrzucając zużyte pampersy do śmietnika. Na wychodzącego Królikowskiego czekała taksówka, jednak zanim wygodnie rozsiadł się w samochodzie, aktor spojrzał w górę i pomachał do prawdopodobnie spoglądającej z okna Opozdy.
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę