Krzysztof Antkowiak od kilku tygodni opowiada w mediach o swojej walce z uzależnieniami. Przyznał się już do problemów z alkoholem, narkotykami i hazardem. Przy okazji wyznał też, że ocalił go Bóg i czuje się głęboko wierzącym człowiekiem:
Alkohol zaczął przeszkadzać mi w funkcjonowaniu w weekendy. Z używkami miałem mały problem, ale miałem problem z hazardem. Hazard porównuje się do heroiny. Jesteś człowiekiem zniewolonym. Udało mi się wyjść dzięki Bogu.
Przypomnijmy: Antkowiak: "Nie poradziłem sobie z popularnością. Wpadłem w nałogi, najgorszy był hazard!"
Źródło: 20 m Łukasza/x-news
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.