W lutym wszystkie portale rozpisywały się o nowym dokumencie Netfliksa - "Oszust z Tindera". Film skupił się na działaniach Shimona Hayuta, który podawał się za syna bilionera, Simona Leviev, i wyłudzał od zmanipulowanych kobiet ogromne sumy pieniędzy. Historia zrobiła się dla polskiego widza jeszcze ciekawsza, gdy okazało się, że ukazany w produkcji ochroniarz mężczyzny, który nie odstępował go niemal na krok, jest Polakiem.
Peter, a właściwie Piotr, od początku zapewniał, że nic nie wiedział o szemranych interesach Simona. Nasz rodak, który z dnia na dzień stał się "gwiazdą", zażądał nawet od serwisu przeprosin i horrendalnego odszkodowania.
Jak się okazuje, mężczyzna, który przekonuje, że również padł ofiarą Hayuta, jest aktualnie w Warszawie, gdzie może liczyć na nieocenione wsparcie ze strony... Antka Królikowskiego!
Panowie spędzili razem czwartkowy wieczór, czym obaj nie omieszkali pochwalić się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na profilu taty małego Vincenta pojawiło się wspólne zdjęcie "przyjaciół", do którego zapozowali z pluszowym misiem.
Nic tak nie poprawia humoru jak fotka z misiem. Mam nadzieje, że to nie jest żaden szwindel - pisze, zwracając się do Piotra rozbawiony aktor, którego profil śledzi ponad pół miliona obserwatorów i załącza szereg osobliwych hasztagów:
#friends #piotrkaluski #simonleviev #oszustztindera #ochroniarzoszusta #tinderswindler #szwindel #kaluskipiotr #antonikrólikowski #badboys? - czytamy.
Zrobioną w windzie fotografię Królikowski opublikował też na Instastories. Tym razem, licząc najwyraźniej na nowych followersów z zagranicy, postanowił podpisać ją po angielsku.
Światowej sławy ochroniarz z "Oszust z Tindera" - czytamy na zdjęciu z pozującym w czarnych okularach Antonim i przykładającym w geście uciszania palec do ust Piotrem.
"Wyobraź sobie: wstajesz rano, odpalasz tv i okazuje się, że występujesz w najpopularniejszym filmie na świecie" - dodaje pod zrepostowanym postem ochroniarza, ewidentnie zachwycony "karierą", jaką ten zrobił.
Ku zapewne zdziwieniu Królikowskiego, internauci nie podzielili jego fascynacji osobą Piotra. Pod najnowszym postem Antka zaroiło się od komentarzy wyraźnie zażenowanych obserwatorów.
Litości...;
Oj, Antek, Antek...;
Dobraliście się, nie ma co - swój do swego;
Zachowujesz się jak dzieciak;
Dojrzałość w pełni;
Żenujący koleś jednak jesteś;
Pojawiła się nawet uwaga dotycząca pluszaka, z którym zapozowali.
To nie ten sam miś, co do Asi niosłeś? - pyta jedna z fanek, na co celebryta nie omieszkał odpowiedzieć:
Nigdy się nie dowiesz - odpisał przekornie.
Przypominamy: Obładowany MASĄ PREZENTÓW Antoni Królikowski odwiedza Joannę Opozdę i synka w szpitalu (ZDJĘCIA)