Trzeba przyznać, że ostatnie miesiące są dość niefortunne dla Antoniego Królikowskiego. Aktor zaliczył już kilka skandali wizerunkowych, a gdy tylko wydaje się, że wychodzi na prostą, znowu wplątuje się w kolejne afery. W miniony weekend celebryta został zatrzymany przez patrol drogowy, a przeprowadzony przez policjantów narkotest okazał się pozytywny. Królikowski po serii niepochlebnych artykułów na jego temat, ratując reputację, opublikował oświadczenie, w którym przyznał, że narkotest wykrył THC.
Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi - pisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antek Królikowski nie pojawił się na urodzinach synka
Kiedy Królikowski był zajęty walką z przeciwnościami losu, Joanna Opozda przygotowywała się w ostatnich dniach do pierwszych urodzin synka Vincenta. Jak udało nam się dowiedzieć, aktorka zaprosiła na imprezę zarówno Antka, jak i jego mamę, ale Królikowscy się nie zjawili. Według naszych informacji Antoni został uziemiony w domu przez... koronawirusa.
Teraz celebryta potwierdził te informacje, publikując fotkę na Instastory, na której to ze smutnym spojrzeniem oznajmia, że walczy z COVIDEM. Przy okazji aktor przeprosił za "niewyjściowe" uczesanie.
Niestety już od kilku dni #COVID. Sorry, że taki nieuczesany - pisał.
ZOBACZ: TYLKO NA PUDELKU. Wiemy, dlaczego Antek Królikowski nie był na urodzinach syna. Miał ważny powód