W sobotni wieczór o Antonim Królikowskim raz jeszcze usłyszała cała Polska. Tym razem aktor został aresztowany przez warszawską policję w zamieszkanej przez siebie okolicy. Jak informowano, 34-latek był pod wpływem substancji odurzających. Nie był natomiast pod wpływem alkoholu.
Antoni Królikowski zatrzymany - co było powodem kontroli?
W wydanym przez siebie oświadczeniu Królikowski podkreślił, że pozytywny wynik narko-testu jest najpewniej spowodowany tym, że w ramach terapii regularnie korzysta z medycznej marihuany. Zwrócił też uwagę na fakt, że do zatrzymania doszło chwilę po tym, jak wyjechał ze swojego miejsca zamieszkania do Joanny Opozdy, aby spotkać się z synem. Zdaniem Królikowskiego policjanci byli wcześniej poinformowani, że w tym miejscu i o tej konkretnej godzinie ma on się pojawić pod wpływem nielegalnych substancji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak jednak widać, wszelkie niejasności udało się stosunkowo prędko wyjaśnić. Niedługo później Królikowski znów mógł cieszyć się wolnością, o czym poinformował fanów zdjęciem w lustrze zamieszczonym na Instagramie. Przy okazji podziękował za wszystkie urodzinowe życzenia. Przypomnijmy, że dzień przed niefortunnym spotkaniem z policją Królikowski obchodził urodziny.
Pierwsze zdjęcie Antoniego Królikowskiego po wyjściu z aresztu
Na opublikowanej na InstaStories fotce widzimy Królikowskiego z szelmowskim uśmieszkiem na twarzy. Aktor ma na sobie nieco sfatygowany płaszcz. W lustrze odbija się jego telefon.
Dziękuję wszystkim za życzenia! Jak widać na załączonym obrazku - co nas nie zabije, to nas wzmocni. Dziękuję za wszystkie niespodzianki - czytamy pod zdjęciem.
Czy i z tej kabały uda mu się wykaraskać?