Coraz bardziej czując na plecach oddech Rafała Trzaskowskiego, ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda postanowił przypodobać się prawicowym ekstremistom, którzy, póki co, zapatrzeni są jak w obrazek w absolwenta Tańca z Gwiazdami - Krzysztofa Bosaka. Aby udowodnić, że w stosunku do wszelakich mniejszości jest równie uprzedzony, co posiadacz najsłynniejszej monobrwi w kraju, prezydent wyznaczył nowego publicznego wroga, którym będzie mógł straszyć swój potencjalny elektorat. Tym razem trafiło na tajemniczą "ideologię LGBT".
Przypomnijmy: "Głośni w łóżku". Niedoszła posłanka PiS kompromituje się na Twitterze: "A ja się pytam, po co gejom PREZERWATYWY?"
Na temat podpisanej przez Dudę "Karty Rodziny", w której prezydent zobowiązuje się m.in. do "zakazania propagowania ideologii LGBT w przestrzeni publicznej" (czyt. cenzura), wypowiedziało się już wiele postaci życia publicznego. Bodajże najbardziej wymowny był wywód Jakuba Żulczyka, który wytłumaczył dokładnie, że tak naprawdę nie istnieje coś takiego jak "ideologia LGBT". Istnieją natomiast ludzie, których Andrzej Duda próbuje obecnie przedstawić jako "zagrożenie" dla dobra kraju i instytucji rodziny.
Zobacz: Jakub Żulczyk masakruje homofobiczną "Kartę Rodziny" Andrzeja Dudy: "GŁUPIE, PRZYKRE I NIELUDZKIE"
O szumnej deklaracji Dudy zrobiło się głośno także za oceanem. Wieści o niej dotarły też do Antoniego Porowskiego - amerykańskiego gwiazdora polskiego pochodzenia znanego z "Porad różowej brygady". Kulinarny ekspert już wcześniej wypowiadał się na temat przejawów rażącej ignorancji dokonujących się w ojczyźnie jego przodków więc i tym razem pozwolił sobie na wystosowanie odpowiedniego komentarza do zaistniałej sytuacji.
Pracą urzędnika państwowego jest chronić WSZYSTKICH obywateli danego kraju. @AndrzejDuda jesteś upokorzeniem dla Polski. Bardzo cieszę się na myśl o twojej przegranej w nadchodzących wyborach. Do całej społeczności LGBTQ+ i naszych sojuszników, proszę, pójdźcie na wybory! #Trzaskowski2020 - czytamy we wpisie Porowskiego na Twitterze.
Dobrze mówi?