Ariana Grande bez wątpienia należy do grona najpopularniejszych i najbardziej wpływowych piosenkarek młodego pokolenia. Choć ostatni album wydała trzy lata temu, to w okresie "muzycznej posuchy" gwiazda nie dała o sobie zapomnieć. W internecie szeroko komentowano bowiem perturbacje w jej życiu miłosnym. Przypomnijmy, że w minione wakacje media obiegła wiadomość o kryzysie w małżeństwie piosenkarki. Z kolei już w październiku zagraniczne portale przekazywały, że ekspresowy rozwód Ari i agenta nieruchomości Daltona Gomeza dobiegł końca.
Rozstanie Ariany i Daltona z pewnością nie byłoby rozpatrywane w kategorii skandalu, gdyby nie rewelacje na temat rzekomego romansu piosenkarki. Krótko po gruchnięciu wiadomości o małżeńskim kryzysie wykonawczynię hitu "Thank U, Next" zaczęto łączyć z kolegą z planu produkcji "Wicked", Ethanem Slaterem. Potwierdzeniem spekulacji miały być ich wspólne fotki, wykonane przez paparazzi. Najbardziej szokujący zdaje się fakt, że... nowy wybranek Ari w świetle prawa jest wciąż żonaty i ma półtorarocznego syna. Wkrótce głos zabrała nawet sama małżonka aktora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ariana Grande zwraca się w nowej piosence do hejterów. Nawiązała do związku z żonatym mężczyzną
Nikogo nie powinno dziwić, że najnowszy zwrot akcji w życiu uczuciowym Ariany Grandy wywołał sporo oburzenia. Do tej pory piosenkarka nie odnosiła się w żaden sposób do głosów krytyki spływających pod jej adresem. Wszystko zmieniło się w piątek, gdy w serwisach streamingowych zadebiutował najnowszy utwór 30-latki, będący zapowiedzią jej kolejnego albumu.
Piosenka "yes, and?" swoim brzmieniem przywołuje na myśl taneczne kawałki Madonny z lat 90. Uwagę zwraca jednak przede wszystkim warstwa tekstowa singla. Grande rozlicza się w utworze z hejterami, nawiązując m.in. do niepochlebnych komentarzy na temat jej wyglądu i rewelacji o romansie. Gwiazda w dość bezpośredni i zaskakujący sposób skomentowała fakt, że opinię publiczną interesuje fakt, z kim sypia.
Nie komentuj mojego ciała, nie odpowiadaj. [...] Dlaczego tak bardzo cię obchodzi, czyjego ku**sa ujeżdżam? Dlaczego? - dopytuje w nowej piosence Ariana Grande.
Co sądzicie o podejściu gwiazdy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo