Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Arnold Schwarzenegger wspomina koszmarne dzieciństwo i przemoc ze strony ojca. "Wiedzieliśmy, że w każdej chwili może zaatakować"

55
Podziel się:

W najnowszym dokumencie Arnold Schwarzenegger powrócił pamięcią do dzieciństwa, kiedy to doświadczał przemocy ze strony ojca. Choć bolesne doświadczenia uczyniły aktora tym, kim jest dzisiaj, dla jego brata miały tragiczne skutki.

Arnold Schwarzenegger wspomina koszmarne dzieciństwo i przemoc ze strony ojca. "Wiedzieliśmy, że w każdej chwili może zaatakować"
Arnold Schwarzenegger wspomina dzieciństwo i ojca-tyrana (Getty Images, Phillip Faraone)

Arnold Schwarzenegger bez wątpienia należy do grona gwiazd, które na zawsze zapiszą się w historii Hollywood. 75-letni dziś aktor zaczynał karierę jako kulturysta, z czasem stał się jednak znanym na całym świecie gwiazdorem kina. Schwarzenegger przez lata wcielał się w głównego bohatera serii "Terminator", ma także na koncie występy w takich produkcjach jak m.in. "Conan Barbarzyńca", "Pamięć absolutna", "Gliniarz w przedszkolu" czy seria "Niezniszczalni". Gwiazdor przez lata realizował się także jako polityk i to z dużym powodzeniem - dwukrotnie wybrano go bowiem na stanowisko gubernatora Kalifornii. Jak to często bywa w przypadku hollywoodzkich sław, Schwarzenegger nie miał w życiu lekko. Do bolesnych doświadczeń przeszłości aktor powrócił ostatnio w dokumencie poświęconym jego losom, który już za kilka dni zadebiutuje na Netfliksie.

Arnold Schwarzenegger wspomina dzieciństwo. Jego ojciec znęcał się nad rodziną

W dokumencie produkcji streamingowego giganta Arnold Schwarzenegger opowiedział nieco o koszmarze, który przeżył w dzieciństwie za sprawą ojca. W produkcji aktor otwarcie nazwał ojca "tyranem", który znęcał się nad nim i jego starszym bratem. Schwarzenegger przyszedł na świat w Austrii w 1947 roku, czyli dwa lata po zakończeniu II wojny światowej. Ojciec gwiazdora Gustav był komendantem policji w wiosce Thal, w czasie wojny uczestniczył zaś w walkach na froncie. Będąc już dorosłym, Arnold dowiedział się również, iż mężczyzna należał do NSDAP, do której wstąpił dobrowolnie. W dokumencie Netfliksa Schwarzenegger stwierdził, że wojna odcisnęła na jego ojcu swe piętno i to właśnie doświadczenia z nią związane wpłynęły na sposób, w jaki odnosił się do swych dzieci.

Mój ojciec spędził trzy dni pod gruzami zbombardowanego budynku. Potem przegrali wojnę, wrócili do domu przygnębieni. Austria była krajem złamanych ludzi - ocenił gwiazdor.

W dokumencie Schwarzenegger powrócił pamięcią do licznych krzywd, których on i jego brat Meinhard doznali ze strony ojca. Jak zdradził, Gustav miał bić synów, również wykorzystując do tego pas i nastawiał ich przeciwko sobie, zmuszając chłopców do rywalizacji w sporcie czy nawet w wyborze kwiatów na Dzień Matki. Arnold i jego brat poprzez pracę musieli także "zarobić na śniadanie". Schwarzenegger określił nawet zachowanie, których on i Meinhard doświadczyli w rodzinnym domu, mianem "schizofrenicznego".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Edyta Górniak komentuje śmierć Tiny Turner

Był dobry ojciec oraz inne momenty, kiedy ojciec wracał do domu pijany o trzeciej nad ranem i krzyczał. Budziliśmy się z walącymi sercami i wiedzieliśmy, że w każdej chwili może zaatakować moją matkę lub oszaleć, więc była taka dziwna przemoc - powiedział w dokumencie gwiazdor.

Arnold Schwarzenegger o przemocy ze strony ojca. Doświadczenia dzieciństwa miały zniszczyć jego brata

Schwarzenegger w produkcji o swoich losach otwarcie stwierdził, że bolesne doświadczenia z domu rodzinnego ostatecznie sprawiły, że osiągnął sukces. Sytuacje, których doświadczał w dzieciństwie, skłoniły go bowiem do opuszczenia ojczyzny i wyemigrowania do USA w wieku 21 lat. Niestety losy jego brata potoczyły się zgoła inaczej - Meinhard zginął bowiem w wypadku samochodowym, mając zaledwie 25 lat. Schwarzenegger w dokumencie stwierdził, że jego zdaniem to właśnie przemoc stosowana przez ojca wpędził jego brata w szpony nałogu i ostatecznie doprowadziła do śmierci.

Myślę, że zaczął pić, ponieważ nasze wychowanie było twarde. Brutalność, której doświadczaliśmy w domu, bicie... Nie mógł tego wszystkiego znieść, był dużo bardziej delikatny (...). To, co uczyniło mnie tym, kim jestem dziś, było tą samą rzeczą, która go zniszczyła - mówił.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(55)
WYRÓŻNIONE
Gosc
rok temu
Najgorzej mieć takie dzieciństwo. Zostaje to z człowiekiem do końca a czas który miał być najpiękniejszy jest koszmarem. Dziękuję "tatusiu"
Anna
rok temu
Strasznie trudno wyjść mentalnie z patologicznego domu. To najczęściej zostaje na całe życie ☹️
To byl koszma...
rok temu
Kto mial taki dom wie o czym mowa.
Never
rok temu
Biedne te dzieci z przemocowych domów, gdzie ojciec zamiast je kochać i wspierać, niszczy je i ich życie bezpowrotnie. To jest straszne.
taka historia
rok temu
Austria po wojnie nie rozliczyła się z przeszłością już jako kraj neutralny. Wojenna trauma i przemoc w rodzinach była powszechna w całej Europie po 1945 r.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (55)
Na ln
rok temu
Jeszcze do niedawna płakałam i czułam ból z racji mojego dziecinstwa, dzies już to wyparlam . do ojca mam stosunek obojętny ,do matki staram się być dobra . Ale uwazam że przez jej brak odwagi ,godziła się na tą bylejakość i przemoc
Udud
rok temu
Dramat jak to wszystko się pamieta! Ja zamiast tych dobrych rzeczy pamietam kłótnie rodziców,darcie i nieustanne kontrolowanie przez ojca… jak to jest ze te dobre momenty się wymazują eh…
Malina
rok temu
I po takim wychowaniu jesteś ofiarą albo prześladowcą. Ciężko żyć normalnie:/
Ela
rok temu
Mój tato tez był tak traktowany w domu przez ojca i tez w dorosłym życiu nadużywał alko , złamane dzieciństwo. Ale swoich dzieci nigdy nie uderzył👍
Nick
rok temu
Wiem jak to jest mieć dziadka z niewyleczonymi traumami wojennymi, orzeczeniem o schizofrenii i przemocą w domu rodzinnym, masakra po prostu.
rubi
rok temu
Faceci biją tylko te kobiety, które im na to pozwalają kropka
gość
rok temu
W przypadku austriaków i niemcow,to nich ich rodzice nawet zatłuką na śmierć,a na końcu siebie. Przestaną się rozmnażać i zagrażać innym narodom.
Aaa.
rok temu
Czytam komentarze i dziękuje, ze urodziłam się w rodzinie, w której dzieci były kochane. Rodzice nigdy się zle do nas nie odnosili. To powinien być standard. Rodzice mojego męża tez są kochający. Mam nadzieje, ze nasze dzieci tez będą miały taki dom. Wiadome, ze nie byli idealni, ale bliżej im było do ideału niż do kata.
Mania
rok temu
Kobiety wychodzą za pijących facetów "bo jak się łozeni to się łodmieni" albo bo trzeba "bo co ludzie powiedzą". Narobią dzieci i potem te dzieci mają koszmar. Zresztą prawda jest taka, że nie każdy powinien mieć dzieci. Zobaczcie jak jest, najpierw szczęście, że będzie dziecko a potem dziecko jest klopotem, przeszkadza. Matka czasem daje radę a facet idzie w wódę i przemoc. I to wcale nie tylko w patologii.
mmmmmm
rok temu
ja miałam taka matkę że nigdy nie wiadomo kiedy zacznie wrzeszczeć i o co a potem ignorowała mnie przez trzy dni i udawała że nie istnieję. teraz jest zaskoczona czemu jej nie lubię i mam zal. a ja pamiętam jak kroki na schodach i stukot szpilek przyprawiał mnie o mdłości ze strachu i kołatanie serca. jestem dorosła mam swoja rodzine a nadal jak słyszę odgłos kobiecych szpilek na schodach mam dreszcze
Marta
rok temu
Mój ojciec też pił ale to matka wszczynała awantury. Ojciec był wesolkiem . Na mnie jego picie nie odcisnęło jakiegoś większego piętna na moim Bracie już tak
Ola
rok temu
Cokolwiek nie robi wygląda super
Polka
rok temu
Kurde to niesprawiedliwe że faceci na starość tak dobrze wygladaja
ii.
rok temu
Biedny Arnoldzik. A czemu nie opowie jak on w młodości znęcał się nad słabszymi? Jak specjalnie zaczepiał ludzi, prowokował bójki, żeby komuś dowalić?