W piątkowy poranek do mediów przedostała się informacja o śmierci Artura "Walusia" Walczaka. Smutne wieści w rozmowie z Pudelkiem potwierdził szef organizacji PunchDown, Jakub Henke.
Przed kilkoma tygodniami na gali PunchDown 5 Walczak zmierzył się w rundzie półfinałowej z Dawidem "Zalesiem" Zalewskim. Zalewski wymierzył przeciwnikowi potężny cios, po którym Waluś runął na ziemię. Niezbędna okazała się interwencja medyków.
Zobacz: Artur "Waluś" Walczak nie żyje. Zawodnik zmarł w wyniku obrażeń odniesionych na gali PunchDown
W szpitalu okazało się, że Walczak jest w stanie krytycznym. Jego rokowania od samego początku były fatalne. Doszło do rozległego wylewu krwi do mózgu i wytworzenia się ogromnych rozmiarów krwiaka. Po operacji pacjenta wprowadzono w śpiączkę farmakologiczną. Niestety jego stan nie uległ poprawie.
Na wieść o śmierci Walczaka zareagował wspomniany wcześniej Dawid Zalewski. Na swoim instagramowym profilu zwycięzca gali PunchDown 5 zamieścił czarno-białe zdjęcie zmarłego z symbolem zapalonego znicza.
Jakiś czas później Zalewski pożegnał zmarłego w poście, który umieścił na Instagramie.
Artur ,,Waluś'' Walczak zdecydowanie za szybko!!! Spoczywaj w pokoju. Jest mi mega przykro, że nie udało się wygrać tobie tej walki którą w ostatnich dniach toczyłeś w szpitalu, ja wierzyłem że będzie dobrze!!!! Niestety, tym razem się nie udało. Będę cię wspominać bardzo miło... Byłeś dla mnie w pewnym stopniu autorytetem, że w twoim wieku wypracowałeś taka sylwetkę i pamiętam to jak dziś, kiedy jechaliśmy razem do Warszawy, mówiłem, że chciałbym wyglądać tak jak ty w przyszłości. Przykro mi 😔 Do zobaczenia po drugiej stronie.
Wyrazy współczucia dla rodziny😔 - zakończył.
Przypomnijmy: Zawodnik gali PunchDown W STANIE KRYTYCZNYM! Artur "Waluś" Walczak walczy o życie po brutalnym nokaucie