Doniesienia o ciężkiej chorobie 56-letniego Vala Kilmera pojawiają w mediach od 2014 roku. Niedawno głos w tej sprawie zabrał Michael Douglas, który przez kilka lat zmagał się nowotworem języka. Odkąd wrócił do pełni sił, chętnie udziela wywiadów na temat swojej choroby i leczenia.
Sytuacja nie wygląda zbyt dobrze - powiedział Douglas podczas niedzielnego spotkania z londyńską publicznością. Obecnie Val przechodzi trudny okres. To cudowny człowiek, który aktualnie zmaga się z tym samym, co ja kilka lat temu. Modlę się za niego.
Publiczne wyznanie 72-letniego aktora najwyraźniej bardzo zirytowało Kilmera. Gwiazdor szybko zareagował na jego słowa i postanowił ukrócić plotki o pogarszającym się stanie zdrowia. Za pośrednictwem Facebooka wydał oficjalne oświadczenie, w którym zapewnia, że jest zdrowy i nigdy nie zmagał się ze złośliwym nowotworem.
Kocham Michaela Douglasa, ale jest źle poinformowany - napisał Kilmer. Ostatni raz rozmawiałem z nim prawie dwa lata temu, gdy poprosiłem go kontakt do specjalisty w celu zbadania guzka w gardle. Jednak ta diagnoza nie potwierdziła raka. Jeśli myślisz, że kłamię przyjdź do mnie w odwiedziny i zobacz, że jestem całkowicie zdrowy, szczęśliwy i pełny sił. To, że ostatnio milczałem i nie wypowiadałem się publicznie, nie oznaczało, że umieram! Wciąż gram i reżyseruję filmy, modlę się i cieszę się życiem.
Poza sprostowaniem informacji o swoim zdrowiu, Kilmer zapewnił, że nie ma żalu do Douglasa o rozpowszechnianie nieprawdziwych plotek.
Wciąż jesteś moim oddanym przyjacielem i jestem pewny, że to co powiedziałeś, nie było złośliwe - zakończył swój wpis.